Manifestujący uważają, że cięcia przewidziane w pakcie uderzą w najsłabszych. W Madrycie rozdają ulotki z napisami": "euro albo życie" i "przeciwko kryzysowi i kapitałowi". "Oburzeni" zwołali w stolicy Hiszpanii siedem manifestacji, które wyszły z różnych punktów miasta i spotkają się wieczorem na centralnym placu Neptuno. Protestujący wznoszą okrzyki: "Oni nas nie reprezentują", "Nie patrz, przyłącz się" i "Zobaczymy się w parlamencie".
Manifestacje "przeciwko cięciom, planom oszczędnościowym, kampanii represji" zwołano także w niedzielę wieczorem w Barcelonie. W Walencji "oburzeni" nawołują do protestów pod hasłami: "Nie dla korupcji", "Nie dla ratowania banków". W Bilbao zachęcają do "walki o lepszy świat".
W niedzielę wieczorem "oburzeni" wyjdą także na ulice Vitorii w Kraju Basków, A Corunii w północno-zachodniej Hiszpanii (Galicia), andaluzyjskiej Sewilli i innych miast na terenie całej Hiszpanii. Hiszpański minister spraw wewnętrznych Alfredo Perez Rubalcaba zapewnił, że policja nie będzie interweniować, jeżeli protesty będą przebiegały pokojowo.
zew, PAP