O przejęcie wydawnictwa Mondadori 20 lat temu ubiegali się dwaj jego akcjonariusze: Silvio Berlusconi i Carlo De Benedetti. W 1990 roku sąd uznał, że prawo pierwszeństwa zakupu ma De Benedetti, który jako pierwszy zawarł umowę z ówczesnymi właścicielami Mondadori. Wówczas Berlusconi odwołał się od wyroku, a jego adwokat Cesare Previti - co udowodniono potem w procesie - przekupił sędziego i uzyskał werdykt korzystny dla swego klienta. Dwa lata po wygraniu procesu mecenas Previti otrzymał nominację na ministra obrony w pierwszym rządzie Berlusconiego. Później Previti został skazany za przekupienie sędziego w sporze z De Benedettim na półtora roku więzienia. Wydawnictwo Mondadori, jedno z największych we Włoszech, wciąż należy do premiera.
Wydany na początku lipca w Mediolanie wyrok wszedł natychmiast w życie. Dlatego zgodnie z zapowiedziami Fininvest wypłacił odszkodowanie. Jednocześnie obrona premiera i jego rodziny zapowiedziała skierowanie sprawy do Sądu Najwyższego. Wyrok mediolańskiego sądu apelacyjnego prezes Fininvest, córka premiera Marina Berlusconi uznała za "stronniczy" i za "pozbawienie własności, które nie ma żadnych podstaw ani w faktach, ani w zasadach prawnych".PAP, arb