Kreatywna księgowość Rostowskiego
Zarzucił on ministrowi finansów Jackowi Rostowskiemu uprawianie kreatywnej księgowości. - Minister Rostowski zapowiadał, że chce, by za cztery lata budżet państwa był zrównoważony. Jak to jest możliwe jeżeli w ciągu roku obsługa długu wynosi ok. 40 mld zł? - pytał poseł. - W ujęciu dolarowym Gierek potrzebował 10 lat, by zadłużyć Polskę na 70 mld dolarów. Rząd premiera Donalda Tuska o większą kwotę zadłużył w ciągu niepełnej jeszcze kadencji. To prosta droga do sytuacji, w jakiej jest teraz Portugalia czy Grecja - przestrzegał Dudziński.
Rostowski na zarzuty nie odpowiedział
Na pytania Dudzińskiego Rostowski odpowiedział pytaniem: "Jeżeli sytuacja finansowa państwa polskiego jest tak groźna i tak nieprzejrzysta, jak to sugeruje pan poseł, to dlaczego z całego jego klubu jest on sam na sali?".
O szczegółach dotyczących finansów publicznych mówił Kotecki. Poruszył temat rządowego pakietu działań konsolidujących finanse. Oświadczył, że o sukcesie konsolidacji decyduje sposób jej przeprowadzenia, dlatego rząd zdecydował się oprzeć ją na stronie wydatkowej. Wyjaśnił, że 0,8 pkt proc. PKB, z prognozowanych 5 pkt. proc. PKB, o które ma zmniejszyć się deficyt w tym i przyszłym roku, wynika ze strony dochodowej - ograniczenia ulg czy wzrostu stawek podatkowych.
Wzrost PKB za pieniądze z Unii
Wiceminister poinformował, że w 2011 r. ma nastąpić przyrost inwestycji publicznych, w tym finansowanych z funduszy unijnych. - Pozostaniemy liderem wśród krajów UE biorąc pod uwagę wysokość udziałów wydatkowanych środków na inwestycje do PKB, co wpływa bardzo korzystnie na wzrost gospodarczy - powiedział Kotecki.
Ministerstwo Finansów prognozuje spadek relacji państwowego długu publicznego do PKB, jak też długu sektora instytucji rządowych i samorządowych. Kotecki poinformował, że licząc według metodologii krajowej, relacja państwowego długu publicznego do PKB zmniejszy się w tym roku o ok. 1 pkt proc. Licząc według metodologii unijnej, w tym roku dług zostanie ustabilizowany, relacja ta ma zacząć się obniżać w przyszłym roku.
80 proc. już pożyczyli
Kotecki powiedział ponadto, że po pierwszym półroczu deficyt budżetu państwa wyniósł ponad 50 proc. z deficytu zaplanowanego na 2011 r., co oznacza, że jest o ponad 16 mld zł mniejszy niż zakłada przygotowany przez resort harmonogram. Wiceminister oświadczył, że dochody są wyższe o ponad 17 proc. niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Wiceminister podkreślił, że zrealizowano ponad 80 proc. zaplanowanych na ten rok potrzeb pożyczkowych. - To pokazuje, jeżeli chodzi o obsługę długu i finansowanie wydatków, że nie będzie w tym roku z tym żadnego problemu. Zostało zminimalizowane potencjalne ryzyko problemów ze sfinansowaniem wydatków, mogących wynikać z ryzyka turbulencji na rynkach finansowych, w związku z sytuacją na rynku długu niektórych krajów strefy euro - powiedział. Wiceminister dodał, że po pierwszym kwartale 2011 r. samorządy mają nadwyżkę w wysokości 7,7 mld zł, o ponad 1 mld zł wyższą niż w ubiegłym roku.
Dlaczego rząd sięga do rezerw?
Odnosząc się do sprawy Funduszu Rezerwy Demograficznej (o którą także pytał Dudziński) Kotecki oświadczył, że od 2009 r. do FRD są przekazywane środki z prywatyzacji. Zapewnił, że wykorzystanie przez rząd pieniędzy z FRD (w ubiegłym roku i obecnym) nie narusza "w żaden sposób składek do FRD", gdyż środki te pochodzą właśnie z prywatyzacji. - Decyzja rządu o wykorzystaniu środków z FRD wynika z przyczyn demograficznych, niedoborów funduszu emerytalnego - stwierdził Kotecki.
zew, PAP