Węgry: będą procesy za zadłużanie państwa?

Węgry: będą procesy za zadłużanie państwa?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Victor Orban (fot. Wikipedia)
Rządząca na Węgrzech centroprawicowa partia Fidesz wystąpi o zbadanie, czy obecne prawodawstwo pozwala na stwierdzenie odpowiedzialności prawnej za wzrost zadłużenia państwa - poinformował rzecznik premiera Viktora Orbana, Peter Szijjarto.
Szijjarto oświadczył, że Fidesz zwróci się o zbadanie, czy karanie za zwiększenie długu jest możliwe, do parlamentarnych komisji: konstytucyjnej i rewizyjnej. Jeśli odpowiedź będzie negatywna, obie komisje zostaną poproszone o określenie, jakie zmiany prawne są konieczne, "by w przyszłości było to możliwe".

Fidesz jest zdania, że przyczyną "dramatycznego" wzrostu zadłużenia państwa są błędne decyzje gospodarcze socjalistycznych rządów. - Wcześniejsi premierzy Peter Medgyessy, Ferenc Gyurcsany i Gordon Bajnai oraz ich ministrowie nie potrafili satysfakcjonująco uzasadnić faktu, że wskaźnik zadłużenia wzrósł z 53 do 82 proc. PKB - podkreślił Szijjarto. Rzecznik, który jest także wiceprzewodniczącym parlamentarnej podkomisji badającej przyczyny wzrostu zadłużenia państwa w latach 2002-2010, a więc w okresie rządów socjalistów, zaznaczył, że konsekwencje tego "grzechu" poprzednich ekip spadają obecnie na wszystkich mieszkańców Węgier. Socjalistyczny członek Komisji Konstytucyjnej Gergely Barandy w reakcji na wypowiedź rzecznika podkreślił, że w demokratycznym państwie prawa nie można przeistaczać odpowiedzialności politycznej w odpowiedzialność prawną.

W październiku 2008 r. pogrążone w kryzysie Węgry zostały wsparte pakietem pomocowym Międzynarodowego Funduszu Walutowego, UE i Banku Światowego wysokości 20 mld euro. Budapeszt zobowiązał się wówczas zredukować swój deficyt budżetowy do 3,8 proc. PKB w 2010 r. Udało się to osiągnąć dzięki radykalnym, ale często krytykowanym krokom, jak reforma systemu emerytalnego, oznaczająca de facto upaństwowienie istniejącego od 1998 roku prywatnego filara tego systemu. Wprowadzono też kontrowersyjny podatek dla instytucji finansowych i podobne "kryzysowe" podatki dla innych sektorów gospodarki: telekomunikacji, energetyki i sieci supermarketów na kolejne trzy lata. Skrócono okres, za jaki przysługuje zasiłek dla bezrobotnych, zaostrzono zasady przyznawania rent i zlikwidowano możliwości przechodzenia na wcześniejszą emeryturę.

PAP, arb