Źródła dodają, że czołowi przywódcy unijni wywierają na Berlusconiego zbiorową presję, by skłonić go do ogłoszenia reform przed końcem tygodnia, co pozwoliłoby EBC interweniować na rynku obligacji na początku przyszłego tygodnia. Włoskie źródło informowało wcześniej, że Berlusconi rozmawiał w piątek przez telefon z premierem Hiszpanii Jose Luisem Zapatero i przewodniczącym Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem na temat zawirowań na rynkach.
Szef KE Jose Barroso wyraził w środę głębokie zaniepokojenie rozwojem sytuacji na rynkach obligacji Włoch i Hiszpanii. Jego zdaniem napięcia są nieuzasadnione, ale wymagają szybkiego wdrożenia decyzji ze szczytu euro 21 lipca - zarówno tych dotyczących drugiego pakietu pomocy dla Grecji, jak i reformy mechanizmu pomocy dla państw strefy euro.
W niespełna dwa tygodnie po szczycie euro euroland znowu przeżywa ogromne napięcia. Włoskie i hiszpańskie obligacje zarejestrowały we wtorek rekordowy spread (różnica w rentowności papierów w porównaniu z obligacjami niemieckimi, uznawanymi za benchmark), odpowiednio: 393 i 375 punktów bazowych. Obawy, że któryś z tych dwóch krajów może stać się kolejną ofiarą kryzysu długów, są tym większe, że ich gospodarki są nieporównywalnie większe niż trzech dotychczas ratowanych krajów euro razem (Grecja, Irlandia i Portugalia), co oznacza, że zagrożona jest cała strefa. Ponadto stworzony dla tych trzech państw Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej o wartości 750 mld euro jest zdaniem ekspertów niewystarczający, by ratować Rzym lub Madryt.pap, ps