PJN: niech kolej będzie prywatna

PJN: niech kolej będzie prywatna

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Wikipedia
Marek Migalski na blogu podkreśla, że jedynie PJN ma "odwagę, by powiedzieć, że trzeba sprywatyzować kolej". "My mówimy jasno – zachować PLK (Polskie Linie Kolejowe) i Energetykę oraz sprzedać PKP. Infrastruktura powinna zostać w rękach państwa, ale przewoźnicy powinni konkurować na warunkach komercyjnych. Nie stać nas na utrzymywanie obecnego stanu rzeczy" - przekonuje eurodeputowany.
Migalski zauważa jednocześnie, że ani PiS, ani PO nie mają pomysłu na sanację kolei. Partia Jarosława Kaczyńskiego proponuje - zdaniem Migalskiego - "utrzymanie status quo". "Żeby wszystko było w rękach państwa, co by nam Niemce czego nie wzięły" - ironizuje polityk.

Nie lepiej - według eurodeputowanego PJN - wyglądają pomysły PO. "Oni już to pokazali przez ostatnie cztery lata – pomnożyli etaty w pomnożonych cudownie spółkach, które żerują na kolejnictwie, żeby było gdzie umieszczać kolesiów ministra Grabarczyka. Musi mieć ich gdzie umieszczać, żeby móc potem budować wewnątrz PO swoją pozycję nieusuwalnego ignoranta. Jest więc kasa na nowe urzędnicze etaty, na podróże do Chin w towarzystwie syna premiera, na rauty i szkolenia w drogich ośrodkach, ale nie ma na poprawę taboru i infrastruktury" - kpi Migalski.

"PJN jest najbardziej liberalną partią w parlamencie i dlatego nie boimy się postulatu prywatyzacji kolei. Pasażerowie mają prawo oczekiwać podróży w ludzkich warunkach, a czy przewoźnikiem będzie firma niemiecka, amerykańska czy polska, nie ma dla nich znaczenia" - podsumowuje eurodeputowany.

arb