– Polskie plany inwestycyjne zweryfikował kryzys, ale my nie załamaliśmy rąk i nie poddaliśmy się tak, jak moi koledzy w innych krajach Unii Europejskiej – mówił minister infrastruktury Cezary Grabarczyk w TOK FM.
Przekonywał, że optymizm – który tak często jest mu zarzucany – jest potrzebny, by przełamywać trudności. – Gdy pojawił się problem dalszego finansowania inwestycji drogowych przekonaliśmy cały rząd, że nie możemy w tej chwili zaniechać inwestycji. Dostaliśmy dostęp do pieniędzy europejskich, ale żeby je wydać, potrzebny był wkład własny – tłumaczył Cezary Grabarczyk.
Minister przekonywał także, że Platformie zależy na jak najszybszym zakończeniu planu "Polska w Budowie". – Gdy konsorcjum chińskie budujące odcinek A2 na linii Warszawa-Łódź nie dotrzymywało warunków umowy, wypowiedzieliśmy ten kontrakt i szybko znaleźliśmy nowego wykonawcę – dodał Grabarczyk. I zapewnił, że według scenariusza optymistycznego, wiosną będzie już ścieralna warstwa na autostradzie.
Szef resortu infrastruktury tłumaczył również, że ambitny Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2007-2015 był realny, jednak zweryfikował go kryzys, który "połamał systemy finansów publicznych w wielu krajach".
Grabarczyk za niezwykły sukces uznał nowy system poboru opłat. – Już dziś przynosi ponad 2 mln zł dochodu dziennie. To lepiej niż zakładaliśmy – mówił. Dodał także, że wszelkie nieszczelności tego systemu zostaną wkrótce naprawione. - Uszczelnimy ten system. Na tym polega właśnie postawa optymisty. Trzeba szukać sposobu rozwiązania problemu. Nie wolno się załamywać – zakończył Cezary Grabarczyk.
TOK FM, BP
Minister przekonywał także, że Platformie zależy na jak najszybszym zakończeniu planu "Polska w Budowie". – Gdy konsorcjum chińskie budujące odcinek A2 na linii Warszawa-Łódź nie dotrzymywało warunków umowy, wypowiedzieliśmy ten kontrakt i szybko znaleźliśmy nowego wykonawcę – dodał Grabarczyk. I zapewnił, że według scenariusza optymistycznego, wiosną będzie już ścieralna warstwa na autostradzie.
Szef resortu infrastruktury tłumaczył również, że ambitny Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2007-2015 był realny, jednak zweryfikował go kryzys, który "połamał systemy finansów publicznych w wielu krajach".
Grabarczyk za niezwykły sukces uznał nowy system poboru opłat. – Już dziś przynosi ponad 2 mln zł dochodu dziennie. To lepiej niż zakładaliśmy – mówił. Dodał także, że wszelkie nieszczelności tego systemu zostaną wkrótce naprawione. - Uszczelnimy ten system. Na tym polega właśnie postawa optymisty. Trzeba szukać sposobu rozwiązania problemu. Nie wolno się załamywać – zakończył Cezary Grabarczyk.
TOK FM, BP