Putin obieca większe płace i mniejsze podatki

Putin obieca większe płace i mniejsze podatki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Władimir Putin (fot. służby prasowe premiera Rosji)
Kierowana przez premiera Władimira Putina partia Jedna Rosja zamierza przed grudniowymi wyborami parlamentarnymi wystąpić z programem, przewidującym podniesienie płac, ulgi podatkowe i pewną liberalizację polityczną - poinformował Reuters.
Agencja ta powołała się na wywiad, jakiego udzielił jej członek rady najwyższej Jednej Rosji Nikołaj Fiodorow. Nadzoruje on opracowanie tak zwanego Programu Narodowego, który ma zostać przedstawiony przez Putina na zjeździe partii w dniach 23-24 września. Fiodorow, będący w przeszłości ministrem sprawiedliwości i gubernatorem Czuwaszji, zaznaczył, że wprowadzenie programu w życie będzie wymagało skorygowania projektu budżetu, ale przepisy konstytucji pozostaną bez żadnych zmian.

- Nasz generalna zasada to z jednej strony zestaw podatków dla tych, którzy sprzedają zasoby naturalne, a z drugiej zestaw znacznie niższych podatków dla tych, którzy wytwarzają towary, budują lub uruchamiają nowe przedsiębiorstwa - powiedział Fiodorow. Dodał, że ulgi podatkowe, dotyczące przede wszystkim podatku od przedsiębiorstw, obowiązywać mają w przemyśle maszynowym i przemyśle przetwórczym - od petrochemii po przeróbkę drewna.

Według Fiodorowa, najbardziej rewolucyjne propozycje programu to trzyletnie wakacje podatkowe dla małych firm produkcyjnych i usługowych oraz podwojenie w ciągu pięciu lat płac nisko uposażonych pracowników państwowych, jak lekarze i nauczyciele.

Jak wskazuje Reuters, postulaty te najprawdopodobniej natrafią na sprzeciw ministra finansów Aleksieja Kudrina, architekta roztropnej polityki fiskalnej za prezydentury Putina w latach 2000-2008, kiedy to wpływy ze sprzedaży gwałtownie drożejącej ropy naftowej ulokowano na budżetowym funduszu rezerwowym.

Na pytanie, czy nowa polityka przemysłowa będzie wymagać zmian personalnych w resorcie finansów, Fiodorow odpowiedział: "Chcecie, by ci sami ludzie byli odpowiedzialni za te same sprawy przez dziesięciolecia? Oczywiście, to oznacza zmiany".

zew, PAP