Odnosząc się do przedwyborczych propozycji PJN i SLD Rostowski powiedział, że "propozycje gigantycznych dodatkowych kosztów i obłożenia długiem to największe zagrożenie dla przedsiębiorczości. To mówienie o miłych rzeczach, które z powodu kosztów totalnie zrujnowałyby nasze finanse i gospodarkę".
Z kolei Leszek Miller, pytany, na czym można zaoszczędzić najwięcej, mówił, że trzeba zawsze zaczynać od mechanizmów prorozwojowych. - Jeśli wzrost będzie szybszy, to relatywnie dług będzie malał. Trzeba kierować uwagę na stronę dochodową i na mechanizmy, które zwiększają PKB - zauważył. Jak dodał, w 2001 r., gdy obejmował rząd, krajowi groziło, że nie będzie w stanie realizować podstawowych świadczeń, a wzrost gospodarczy był bliski zera. Miller mówił, że obiecał wtedy, iż po pierwszym roku rządów wzrost wyniesie 1 proc., po drogim 3 proc. a po trzecim 5 proc. I tak się stało - podkreślił były premier.
pap, ps