Grecy strajkują. Znowu

Grecy strajkują. Znowu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. FORUM
Kolejny strajk pracowników transportu publicznego przeciw nowym działaniom oszczędnościowym rządu sparaliżował ruch w stolicy Grecji, Atenach. Trwa też okupacja siedziby państwowej firmy energetycznej, by uniemożliwić wystawienie rachunków za prąd. Rozpoczęty strajk ma potrwać 48 godzin.

Akcja protestacyjna objęła także inne sektory. Dla zwiedzających zamknięty został Akropol, a w sądach nie pojawili się adwokaci. Ateny są również dotknięte strajkiem pracowników szpitali, państwowego radia i telewizji oraz firm zajmujących się wywozem śmieci. Również celnicy ogłosili 13 października pierwszym dniem dziesięciodniowej akcji protestacyjnej.

Strajkujący sprzeciwiają się środkom oszczędnościowym, wprowadzanym przez władze, by przekonać społeczność międzynarodową, że zadłużona Grecja kwalifikuje się do przyznania jej kolejnych transz pakietu ratunkowego, opiewającego na 110 mld euro. Osoby, które okupują firmę energetyczną, chcą uniemożliwić wystawianie rachunków za prąd, uwzględniających nowy podatek od nieruchomości. Wielu Greków twierdzi, że nie jest w stanie go zapłacić.

Nowy podatek od nieruchomości został ogłoszony we wrześniu, po tym jak inspektorzy z MFW, Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego, czyli tzw. trojki, zawiesili sprawdzanie postępów Grecji we wdrażaniu programu oszczędnościowego. Podatek jest obliczany w zależności od wielkości i położenia nieruchomości. Będzie pobierany za pomocą rachunków za prąd, w celu obejścia dysfunkcyjnego systemu podatkowego. Tym, którzy nie będą ich płacić, grozi odłączenie elektryczności. Pracownicy przedsiębiorstwa energetycznego są oburzeni i twierdzą, że ich firma nie powinna być wykorzystywana do poboru podatków. Odmawiają odłączania prądu klientom niepłacącym nowego podatku i zapowiedzieli okupację siedziby firmy. "Elektryczność nie może być wykorzystywana do szantażowania bezrobotnych i biednych" - twierdzą przedstawiciele związków zawodowych GENOP-DEH.  Tymczasem dyrekcja PCC ogłosiła, że rachunki zostaną wydrukowane w innej drukarni, co pociągnie za sobą wyższe koszty.

Na 19 października związki zawodowe zaplanowały kolejny strajk generalny, by sprzeciwić się wyższym podatkom, cięciom emerytur i planom zwolnień tysięcy pracowników budżetówki.

PAP, arb