Mario Monti stwierdził, że najbardziej bolesne dla niego podczas prac nad programem oszczędnościowym rządu było to, że uświadomił sobie, że trzeba też nim objąć najniższe emerytury, które w przyszłym roku nie zostaną podniesione o wskaźnik inflacji.
Odnosząc się do pierwszych zapowiedzi strajków przeciwko pakietowi antykryzysowemu, oświadczył: „W przeszłości odbywały się strajki, także generalne, z mniej ważnych powodów". - Szczerze rozumiem reakcję, ale zachęcam wszystkich do refleksji nad tym, co by się stało z rynkiem pracy i emeryturami bez tej interwencji - zaapelował.
- Włosi zrozumieją to, a my wytłumaczymy nasze decyzje - dodał premier, który przedstawił program oszczędnościowy swego rządu. Jego celem jest doprowadzenie do równowagi finansów państwa w 2013 roku. Pakiet ma przynieść oszczędności szacowane na 30 miliardów euro. Mniej więcej tyle będą musiały zapłacić Włochy w 2012 r. za samą obsługę swego długu.
Monti na stanowisku premiera Włoch zastąpił Silvio Berlusconiego. Monti nie został wybrany przez wyborców, w przeszłości był eurokomisarzem.
zew, PAP