Polska zainteresowana kaspijską ropą

Polska zainteresowana kaspijską ropą

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc)
- Polsce zależy na budowie ropociągu Odessa-Brody-Płock, którym byłaby przesyłana kaspijska ropa - poinformowała rzeczniczka MSP Magdalena Kobos.

Pod koniec stycznia premier Ukrainy Mykoła Azarow napisał na  Facebooku, że Polska nie chce dobudowywać rurociągu Odessa-Brody do  Płocka i dalej do Gdańska. - Niejednokrotnie proponowaliśmy naszym polskim partnerom (przedłużenie rurociągu Odessa-Brody - red.), jednak oni nie uważają tego na razie za celowe - napisał Azarow.

Kobos, pytana o tę wypowiedź, odpowiedziała, że takie stanowisko jest "niezrozumiałe". - We wrześniu 2011 r. minister Mikołaj Budzanowski (obecny minister skarbu, ówczesny wiceminister - PAP) wysłał list do prezesa azerskiej spółki SOCAR (udziałowca MPR Sarmatia i potencjalnego dostawcy ropy z  basenu Morza Kaspijskiego), w którym wyraził podziękowanie za  dotychczasowe zaangażowanie strony azerskiej w projekt Euroazjatyckiego Korytarza do Transportu Ropy Naftowej (EAKTR) oraz określił warunki niezbędne dla jego powodzenia. Jako podstawową przesłankę wskazano konieczność zapewnienia dostaw ropy kaspijskiej w ilości zapewniającej opłacalność budowy infrastruktury przesyłowej - poinformowała Kobos. Dodała, że minister wyraził opinię, potwierdzoną przez prezesa SOCAR, iż "konieczne wydaje się wypracowanie stosownych umów długoterminowych pomiędzy potencjalnymi dostawcami i odbiorcami ropy".

Zaznaczyła też, że to ile kaspijskiej ropy będzie tłoczone za pomocą EAKTR, zależeć będzie od możliwości zapewnienia dostaw, ale też od  zainteresowania odbiorców w Polsce oraz Europie Środkowej i Zachodniej. - Jednocześnie warto mieć na względzie, iż planowany odcinek z Brodów na Ukrainie do Adamowa w Polsce jest tylko jednym z elementów systemu, na który składają się również elementy infrastruktury na terytorium Ukrainy, Gruzji i Azerbejdżanu. W zależności od przewidywanej wielkości dostaw mogą one wymagać również poniesienia określonych nakładów inwestycyjnych - podkreśliła.

Dodała, że warto byłoby również "rozważyć zawarcie porozumienia międzyrządowego, regulującego konieczne działania stron projektu w  zakresie jego realizacji". Jak przypomniała, budowa rurociągu Brody-Płock z możliwością jego przedłużenia do Gdańska lub w kierunku zachodnim została wpisana na  listę projektów, które uzyskały dofinansowanie z unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko - w wysokości 495 mln zł.

Projekt przedłużenia istniejącego ropociągu Odessa-Brody do Płocka, a  następnie przesył ropy rurociągiem Przyjaźń do Gdańska, skąd mogłyby się odbywać dostawy dla Europy, jest częścią większego projektu: Euroazjatyckiego Korytarza Transportu Ropy Naftowej, który ma połączyć kontynent z zasobami regionu Morza Kaspijskiego. W 2004 r. powstała spółka Sarmatia, w wyniku umowy zawartej przez polski PERN i ukraińską firmę Ukrtransnafta. Jej celem jest przeprowadzenie ekonomiczno-finansowych oraz technicznych analiz możliwości realizacji projektu budowy korytarza transportu ropy z Odessy poprzez Brody do Płocka i dalej do Gdańska. W 2007 r. zawarto porozumienie o wejściu do spółki, jako udziałowców, trzech podmiotów z  Azerbejdżanu, Gruzji i Litwy.

Obecnie PERN i Ukrtransnafta oraz State Oil Company z Azerbejdżanu (SOCAR) i Georgian Oil and Gas Corporation Ltd posiadają po 24,75 proc. akcji Sarmatii, a AB Klaipedos Nafta - 1 proc. akcji. Według planów rurociąg Odessa-Brody-Płock ma po 2021 r. tłoczyć nawet 30 mln ton ropy rocznie. Wstępnie uruchomienie rurociągu zaplanowano na  2016 r. Koszt projektu po stronie polskiej oszacowano na ok. 1,6 mld zł.

eb, pap