Brawa dla Balcerowicza
Balcerowicz mówił też o tworzeniu dobrego prawa. - Nie wystarczy usuwać buble prawne. Trzeba przestać je tworzyć. Mamy patologiczny system tworzenia prawa. Trzeba się domagać od rządzących, aby przedstawili analizę procesu tworzenia prawa i zaznaczyli, co zmienią, aby ten zalew bubli został zakończony - powiedział. Te słowa Balcerowicza zostały powitane brawami.
- Chcę zakończyć pewnym wezwaniem. Wszyscy rządzący potrzebują nacisku na reformy. Obecni też. Od tego nacisku będzie zależało to, czy Polska będzie sezonową zieloną wyspą, czy na długo będziemy krajem sukcesu. Zachęcam do tego nacisku. Mniej samozadowolenia, daleko więcej działania - podsumował były szef NBP.
Śmiech po słowach ministra
Po Balcerowiczu przemawiał Budzanowski. - Ogromnie się cieszę z tej ostatniej konkluzji pana prof. Balcerowicza, który powiedział to, o czym dokładnie wszyscy w rządzie myślimy. Ogromnie się cieszę, że pan prof. Balcerowicz poparł w związku z tym exposé premiera Tuska. Pan premier Tusk wyprzedził myśli prof. Balcerowicza. Jednocześnie Balcerowicz dołączył do grona tych, którzy wspierają reformy zapowiedziane przez premiera - powiedział Budzanowski. Z tych słów ministra skarbu zebrani na konferencji zaczęli się jednak śmiać.
Minister dodał, że zgadza się, iż fiskalizmowi trzeba przeciwdziałać, jest jednak przeciwny niesprawiedliwemu obrazowi tego stanu w naszym kraju. Ocenił , że Polska ma jeden z najniższych poziomów fiskalizmu "w porównaniu do takich krajów, jak Dania, Szwecja, Belgia, Francja, Austria, Włochy, czy Finlandia". - Znacznie poniżej średniej unijnej. To są fakty. To nie są wyliczenia rządu, tylko bardzo obiektywne stwierdzenie Komisji Europejskiej - zaznaczył.
Niskie podatki to niski fiskalizm
Skala opodatkowania dochodów sektora prywatnego (przedsiębiorstw i gospodarstw domowych) nazywana jest stopniem fiskalizmu. Kraje o wysokich podatkach cechuje silny fiskalizm, kraje o niskich podatkach – słaby.
zew, PAP