PO chce odrzucić uchwałę
Przedstawiająca w Sejmie propozycję komisji, by odrzucić uchwałę Ewa Wolak (PO) podkreśliła, że komisja upoważniła prezydium do prac nad własnym, apolitycznym projektem uchwały Sejmu w tej samej sprawie. Wiceminister środowiska Beata Jaczewska tłumaczyła, że rząd nie ma prawnej możliwości renegocjacji przyjętych w 2008 r. zobowiązań unijnego pakietu. - Pomimo, być może słusznych intencji, resort nie wiedziałby, co z uchwałą w takim kształcie zrobić. Dlatego prosimy o jej nieprzyjmowanie - wyjaśniała Jaczewska.
"Trzymajmy ten polityczny pistolet"
Popierający projekt PiS Ludwik Dorn (Solidarna Polska) apelował, aby nie iść drogą odrzucenia projektu, tylko z tego powodu, że przygotowała go opozycja. - Być może rządowi taka uchwała, nad którą będzie pracowała komisja, przyda się w negocjacjach unijnych. Może przyda się wcześniej niż rząd się tego spodziewa. Może warto taki pistolet w postaci uchwały w komisji trzymać - przekonywał. Dorn przypomniał, że z inicjatywy SP zbierane będą podpisy w sprawie europejskiej inicjatywy obywatelskiej, zmierzającej do zawieszenia pakietu klimatyczno-energetycznego UE. Aby wnieść taką inicjatywę potrzeba miliona podpisów. Prawo pozwalające wnieść EIO będzie obowiązywało od początku kwietnia.
Technika lepsza od natury?
W imieniu klubu PiS projektu bronił też jego autor prof. Szyszko. Wypominał unijnej polityce klimatycznej, że nie jest spójna z światowymi ustaleniami w ramach protokołu z Kioto. Unijna polityka nie uwzględnia m.in. naturalnych możliwości lasów do pochłaniania dwutlenku węgla, za to promuje drogie metody techniczne zatłaczania CO2 pod ziemię. Przeciwnicy uchwały podkreślali, że jest ona przez rząd niewykonalna - do zmiany pakietu klimatyczno-energetycznego potrzebna jest inicjatywa zmiany dyrektyw, które ten pakiet tworzą. Przypominali, że Polska zawetowała niedawno propozycje Komisji Europejskiej, by wyznaczyć kolejne - wyższe cele redukcji emisji w latach po obowiązującym od 2013 do 2020 r. pakiecie klimatyczno-energetycznym. Głosowanie nad odrzuceniem uchwały odbędzie 30 marca.
ja, PAP