PSL chce, żeby Polacy pracowali dłużej, ale nie rolnicy

PSL chce, żeby Polacy pracowali dłużej, ale nie rolnicy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Sawicki (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Minister rolnictwa chce, by po wprowadzeniu nowej ustawy emerytalnej rolnicy jeszcze przez pięć lat mogli przechodzić na wcześniejsze emerytury. Sawicki powiedział, że jego resort pracuje także nad projektem ustawy o podatku dochodowym dla rolników.
Podczas spotkania z rolnikami, minister rolnictwa Marek Sawicki powiedział, że rolnicy to  jedna z nielicznych grup zawodowych, które mogą przechodzić na  wcześniejszą emeryturę. Teraz rolnicy mogą przechodzić na wcześniejszą emeryturę po opłaceniu 120 składek kwartalnych. - Wszyscy z przywilejów schodzą i rolników to nie ominie. Pracujemy jednak nad tym, by przez pięć lat od momentu wejścia w życie reformy emerytalnej, nad którą pracujemy jeszcze przez pięć lat był okres przejściowy, w którym rolnicy będą mogli na taką emeryturę przejść - powiedział Sawicki zastrzegając, że ostatecznego kształtu tej ustawy jeszcze nie ma, ponieważ prace nad projektem trwają.

Rolników czekają zmiany

Minister przyznał, że wydłużenie wieku emerytalnego dla rolników do  67. roku życia to nie jedyna zmiana czekająca rolników i ich rodziny. Powiedział, że w jego resorcie trwają prace nad projektem zmian podatkowych dla rolników; w pracach tych, jak dodał Sawicki, uczestniczą także przedstawiciele ministerstwa finansów. - Jedni rolnicy mówią, że chcą płacić podatek dochodowy, inni, że go  nie chcą. Pracujemy nad takimi zmianami, które mają być neutralne dla  budżetu, jednocześnie nie będzie to próba zwiększenia obciążeń finansowych dla rolników. Ma być to system bardzo prosty i chcemy, by  miał on charakter motywacyjny do rozwijania działalności rolniczej i w  ramach prowadzenia gospodarstwa skłaniał do uruchamiania działalności pozarolniczej - mówił Sawicki.

Różny podatek dla dużych i małych

Podkreślił, że nie wchodzi w grę podatek ryczałtowy. - PSL nie zgodzi się na podatek ryczałtowy. Chodzi o rzeczywiste przychody, a nie statystyczne - mówił. Sawicki powiedział rolnikom, że podatek dochodowy ma być zróżnicowany w zależności od wielkości gospodarstwa i wysokości osiąganych przez nie  dochodów. Najmniejsze gospodarstwa (nie doprecyzowano jeszcze ich wielkości - red.) mogłyby pozostać w dotychczasowym systemie. Ci, którzy by chcieli pozostać w starym systemie, płaciliby podatek od  rzeczywistych przychodów w wysokości ok. 2 proc.

Większe gospodarstwa (dochód powyżej 600 tys. zł rocznie), podobnie jak teraz przedsiębiorstwa, musiałyby prowadzić książkę przychodów i  rozchodów i na podstawie jej zapisów odprowadzać podatek. Sawicki podkreślił, że propozycje te są na razie w fazie przygotowań i  opracowań.

ja, PAP