USA: dziennikarz jest prawie jak drwal, więc lepiej zostań programistą

USA: dziennikarz jest prawie jak drwal, więc lepiej zostań programistą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Programista ma życie łatwe, lekkie, przyjemne i jest zamożny - uznali twórcy rankingu najbardziej pożądanych zawodów (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
W rankingu najlepszych zawodów w 2012 roku, przygotowanym na podstawie danych z USA przez portal internetowy CareerCast.com, na pierwszym miejscu uplasował się programista, a na ostatnim drwal. Lista obejmuje 200 profesji.
Na drugim miejscu wśród najlepszych zawodów znalazł się aktuariusz, a na trzecim - pracownik działu zasobów ludzkich. Czwarte miejsce zajęła higienistka stomatologiczna, a piąte planista finansowy. W czołówce uplasowali się także: audiolog, osoba prowadząca terapię zajęciową, ekspert ds. reklamy w internecie, analityk systemów informatycznych i matematyk.

Przygotowując listę portal CareerCast.com brał pod uwagę takie kryteria jak wymagania fizyczne, środowisko pracy, dochody, stres i  perspektywy zatrudnienia. Przy sporządzaniu rankingu korzystano z danych zgromadzonych przez amerykańskie władze federalne. Uzasadniając wybór programisty, jako najlepszego z zawodów na amerykańskim rynku, CareerCast.com pisze, że "świat ulega cyfryzacji, a programiści, którzy pomagają w tej transformacji, czerpią z tego korzyści". "Ich płace są świetne, zapotrzebowanie na ich umiejętności jest wysokie, a warunki pracy nigdy nie były lepsze" - czytamy w uzasadnieniu. W USA średnie wynagrodzenie programisty wynosi 88142 dolary rocznie (ok. 240 tysięcy złotych).

Zdziwienie przedstawiciela CareerCast.com Tony'ego Lee, cytowanego przez "Wall Street Journal", wzbudziła natomiast trzecia pozycja, na której uplasowali się pracownicy działu zasobów ludzkich. Osoby zarządzające zasobami ludzkimi w czasach zwolnień, zatroskanych pracowników i  oszczędności często narzekają na stres w pracy - przypomina Lee. "Wall Street Journal" zwraca jednak uwagę, że w  związku z ożywieniem gospodarki perspektywy dla tego zawodu są optymistyczne.

Na ostatnim, 200 miejscu listy zawodów, znalazł się drwal. Tuż przed nim uplasowali się: mleczarz, żołnierz, pracownik platformy naftowej i  dziennikarz prasowy. Według Lee ostatnie miejsce w rankingu można tłumaczyć załamaniem na rynku mieszkaniowym, które zmniejszyło zapotrzebowanie na tarcicę, a tym samym na drwali. "Dodajcie do tego fizyczne ryzyko wykonywania tej pracy i wynagrodzenie w wysokości 32114 dolarów rocznie" - czytamy w "Wall Street Journal".

PAP, arb