Przetrzymujesz książki z biblioteki? Nie dostaniesz kredytu

Przetrzymujesz książki z biblioteki? Nie dostaniesz kredytu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Biblioteki coraz chętniej sięgają po pomoc firm windykacyjnych do walki z nierzetelnymi czytelnikami (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Coraz więcej bibliotek wynajmuje firmy windykacyjne, by odzyskać przetrzymywane przez czytelników wypożyczone książki - informuje "Rzeczpospolita".
Biblioteka w Otwocku czeka na zwrot ponad tysiąca książek. Przetrzymuje je ok. 600 czytelników, na których nałożono w sumie bagatela 140 tys. zł kary. Czytelnicy książek jednak nie odnoszą, więc biblioteka sięga po pomoc firmy windykacyjnej Saf SA. - Nasze wezwanie do zwrotu książek i zapłaty kary jest pierwszym oraz często ostatnim krokiem, jaki podejmujemy wobec nierzetelnych czytelników - opowiada Marcin Gąszczak, prezes firmy Saf SA. Jeśli takie rozwiązanie nie przynosi skutku, firma decyduje się na poważniejsze kroki. - Osoby, które unikają z nami kontaktu powinny liczyć się z otrzymaniem wezwania do sądu - mówi Gąszczak.

Z firmą windykacyjną współpracuje także biblioteka z warszawskiej Woli, której czytelnicy przetrzymują książki nawet 10 lat. Kary nałożone na rekordzistów przekraczają nawet 3 tys. zł. Ich sprawy trafiły do windykacji. - Część z tych czytelników już zwróciła książki, a z częścią nie ma kontaktu - przyznaje dyrektor biblioteki Anna Grędzińska.

Z usług firmy windykacyjnej skorzystała także biblioteka we Włochach. - Dzięki niej spadła liczba dłużników - mówi dyrektor placówki Katarzyna Winogrodzka. - Trzy lata temu mieliśmy ich blisko 150, a w zeszłym roku 43 - dodaje i tłumaczy, że zanim windykator odezwie się do nierzetelnych czytelników, najpierw sama biblioteka wysyła do nich trzy upomnienia. - Potem zbieramy listę osób zalegających i przekazujemy ją do windykacji. Jeśli firma nie radzi sobie z nimi, to nazwiska dłużników przekazujemy do Krajowego Rejestru Dłużników - mówi Winogrodzka.

sjk, "Rzeczpospolita"