- Zjawisko oddawania bankom apartamentów w zamian za niespłacone pożyczki jest zmorą przede wszystkim dużych aglomeracji miejskich, głównie Lizbony i Porto. Oba miasta posiadają prawie 40-procentowy udział w całości przejmowanych w I kwartale 2012 roku nieruchomości na terenie Portugalii - oszacował Luis Lima.
W ciągu całego 2011 r. zadłużone portugalskie rodziny przekazały bankom prawie 6900 domów i mieszkań. Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości w Lizbonie wynika, że od stycznia do marca niewypłacalność ogłosiło 2753 portugalskich gospodarstw domowych, czyli o 140 proc. więcej niż w pierwszym kwartale ubiegłego roku i aż o 1283 proc. więcej wobec analogicznego okresu w 2008 r. Główną przyczyną bankructwa portugalskich rodzin jest utrata pracy.
W marcu poziom bezrobocia w Portugalii osiągnął najwyższy od 35 lat poziom. Bez zatrudnienia pozostaje w tym kraju ponad 15 proc. osób zdolnych do pracy. Według szacunków APEMIP, rosnące bezrobocie oraz słabnąca siła nabywcza gospodarstw domowych są głównymi przyczynami wyhamowania transakcji na rynku nieruchomości w Portugalii. - W całym kraju od stycznia do marca sprzedano zaledwie 43 tys. jednostek mienia nieruchomego. Oznacza to prawie 20-procentowy spadek wobec pierwszego kwartału 2011 r. - ujawnił Luis Lima.
ja, PAP