Krakowski szpital będzie strajkował

Krakowski szpital będzie strajkował

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ponad 65 proc. załogi Szpitala Specjalistycznego im. dr Józefa Babińskiego w Krakowie opowiedziało się za przeprowadzeniem strajku w tej placówce. Domagają się podwyżek płac. Według dyrekcji ich żądania są nie do udźwignięcia dla szpitala.
- Od  27 kwietnia ogłoszono pogotowie strajkowe, strajk zaplanowano od 9 maja. W  tym dniu placówka zostanie oflagowana i rozdawane będą ulotki. 10 maja ma się odbyć pikieta przed budynkiem dyrekcji szpitala. Jeśli te formy protestu nie przyniosą skutki, ma nastąpić zaostrzenie protestu, ze  strajkiem okupacyjnym włącznie - poinformowała Ewa Jędrys z NSZZ Solidarność.

Protest szpitala

- Staramy się, aby nasz protest był jak najmniej uciążliwy dla pacjentów - zaznaczyła Jędrys. Od lipca tego roku w krakowskim szpitalu trwają dwa spory zbiorowe: jeden wszczęły Związek Pielęgniarek, Związek Pracowników i Solidarność, drugi spór prowadzą Związek Lekarzy i Związek Psychologów. Związkowcy podkreślają, że od czterech lat w szpitalu nie było żadnych podwyżek wynagrodzenia, wszystkie dotychczasowe spotkania oraz  pisma w tej sprawie kierowane do dyrekcji szpitala przez związki i  pracowników nie przyniosły żadnego rezultatu.

"Do sytuacji wszczęcia sporu zbiorowego doszło z powodu lekceważenia przez dyrekcję postulatów pracowników dotyczących zarówno podwyżek wynagrodzenia jak i zmian organizacyjnych w szpitalu oraz niezadowolenia ze sposobu zarządzania szpitalem a zwłaszcza zasobami ludzkimi" -  zaznaczono w wydanym komunikacie.

"Za to nie da się żyć"

NSZZ Solidarność, Związek Zawodowy Pielęgniarek i Pielęgniarzy oraz  Związek Zawodowy Pracowników żądają podwyżki wynagrodzenia zasadniczego o  150 zł od stycznia do czerwca 2011 i kolejne 150 od lipca (pierwotne żądanie było 800 zł). Propozycje dyrekcji to 137 zł dla pielęgniarek i  100 zł dla pracowników zarabiających poniżej 2 tys. zł wypłacane w  formie dodatku. Odrębne żądania płacowe ma Związek Lekarzy i Związek Psychologów.

Ewa Jędrys przypomniała, że najniższe wynagrodzenie zasadnicze w  szpitalu wynosi 1,3 tys. zł brutto, a ponad 200 pracowników ma podstawę wynagrodzenia zasadniczego w przedziale 1,3 tys. – 1,5 tys. zł brutto. - Uważamy, że za to nie da się żyć - zaznaczyła. Według niej w ostatnich latach związki zawodowe wystosowały też trzy wota nieufności wobec dyrektor szpitala Marzeny Grochowskiej – w 2009, 2010, 2011 r.

Podwyżek nie będzie?

Przedstawiciel dyrekcji placówki Robert Szafraniec poinformował, że żądania płacowe są nie do udźwignięcia dla szpitala. - To są dodatkowe koszty idące w miliony złotych rocznie, przy zachowaniu obecnego kontraktu z NFZ - zaznaczył. Według niego rozbieżności są na tyle duże, iż pomimo wielokrotnych negocjacji i mediacji z udziałem przedstawiciela Ministerstwa Pracy nie  udało się osiągnąć porozumienia.

Szpital im. Babińskiego jest jedną z największych placówek psychiatrycznych w kraju, istnieje ponad 90 lat, jego organem założycielskim jest Województwo Małopolskie. Placówka zatrudnia ponad 1  tys. pracowników i leczy stacjonarnie ponad 800 pacjentów, oprócz tego udziela pomocy w trybie dziennym i ambulatoryjnym.

ja, PAP