Sławomir Siwy ze Związku Zawodowego Celnicy PL poinformował, że strona rządowa nadal nie przychyliła się do postulatów celników. - Protest będzie prowadzony do skutku, bo nadal brak jest porozumienia, dialogu. Sytuacja może jednak wymknąć się spod kontroli na Euro 2012 - powiedział Siwy. Protest celników nie zakłócił jednak w czwartek pracy na przejściach granicznych. W wojewódzkim lubelskim ruch odbywa się normalnie, nie ma kolejek dłuższych niż zwykle – powiedział Marcin Czajka z Izby Celnej w Białej Podlaskiej.
Ciężarówki czekają najdłużej
W czwartek po południu najdłużej – 6 godzin - musiały czekać na odprawę ciężarówki wyjeżdżające na Białoruś przez terminal w Koroszczynie. Jak wyjaśnił Czajka kolejka powstała, ponieważ białoruscy celnicy nie nadążali w nocy za tempem odpraw po polskiej stronie. 168 ciężarówek odprawionych już przez polskich celników nie mogło wjechać na Białoruś. W Dorohusku, na najpopularniejszym na Lubelszczyźnie przejściu granicznym z Ukrainą, czas oczekiwania na odprawę wyjeżdżających ciężarówek wynosił 4 godziny. - Zwykle przed weekendem ruch na przejściach się zwiększa, w poprzednich tygodniach kolejki bywały znacznie dłuższe – powiedział Czajka.
Bez większych zakłóceń pracowały też przejścia graniczne na Podkarpaciu. Jak powiedziała rzeczniczka Izby Celnej w Przemyślu (Podkarpackie) Edyta Chabowska, na wszystkich przejściach samochody odprawiane są na bieżąco. - Jeśli tworzą się kolejki, to są niewielkie i spowodowane końcem tygodnia, a nie wynikają z akcji protestacyjnej. Po prostu zawsze z końcem tygodnia ruch jest większy, zwłaszcza więcej tirów przekracza granicę - dodała.
Podobnie było na przejściach granicznych w Podlaskiem. Rzecznik Izby Celnej w Białymstoku Maciej Czarnecki poinformował, że sytuacja nie odbiega od tej, jaka ma miejsce w inne dni. Dodał, że wzorem minionych tygodni i miesięcy, kolejki mogą być dłuższe przed samym weekendem i w trakcie weekendu. Powiedział też, że na przejściach granicznych w regionie nie ma nawet ulotek informacyjnych o proteście celników.
Odprawy przeważnie bez zakłóceń
Rzecznik prasowy Izby Celnej w Olsztynie Ryszard Chudy poinformował, że na przejściach granicznych z Rosją odprawy "przeważnie odbywały się bez zakłóceń". - W kilku przypadkach doszło do prób zakłócenia płynności odpraw, wystąpiły incydentalne próby spowolnienia płynności obsługi np. na przejściu granicznym w Grzechotkach i Bezledach - przyznał Chudy, ale zapewnił, że pracujących nadzwyczaj wolno funkcjonariuszy zastąpili inni, którzy stanowili tzw. zabezpieczenie kadrowe.
Pod koniec marca siedem związków zawodowych reprezentujących funkcjonariuszy i pracowników Służby Celnej poinformowało o powołaniu Ogólnokrajowego Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjnego. Argumentowali, że jest to efekt nierównego traktowania przez rząd funkcjonariuszy celnych w stosunku do funkcjonariuszy innych służb mundurowych. - Chodzi o realizację porozumienia zawartego 30 listopada 1998 r. pomiędzy związkami zawodowymi a rządem - informowali związkowcy.
Podczas protestu celników, tzw. kolumny milczenia pod KPRM, który odbył się 17 kwietnia, przedstawiciele celników przekazali pismo, przypominające o zobowiązaniach rządu. - Pod pismem podpisało się ok. 70 proc. pracowników Służby Celnej - powiedziała wtedy Barbara Smolińska ze Zrzeszenia Związków Zawodowych Służby Celnej. W SC pracuje ok. 16 tys. osób. We wtorek odbyła się dwugodzinna akcja ostrzegawcza, podczas której celnicy bardzo długo i dokładnie wykonywali swoje obowiązki.
mp, pap