We wszystkich kontraktach, przetargach realizowanych po wejściu w życie ustawy, nowe prawo będzie wprowadzało obowiązek złożenia dodatkowej gwarancji przez wykonawcę - u zamawiającego, czyli strony publicznej - na wypadek nierzetelnego regulowania płatności wobec podwykonawców - mówił minister.
"My możemy takiemu wykonawcy zapłacić"
Gwarancja - jak poinformował minister - będzie wynosiła 3 proc. wartości kontraktu. - Jeżeli będą się zdarzały sytuacje, że wykonawca nie będzie regulował swoich należności wobec podwykonawców, to jeżeli podwykonawca uzyska nakaz sądowy do zapłaty, albo ugodzi się przed sądem z wykonawcą - my możemy takiemu wykonawcy zapłacić a należności odzyskamy z faktur wykonawcy - wyjaśniał Nowak.
Minister dodał, że nowe zabezpieczenia, które nie wymagają doregulowania ustawowego, są wprowadzane w nowych przetargach. Chodzi o wymóg przedstawienia przez wykonawcę zaświadczenia, że uregulował wszystkie płatności wobec podwykonawców. - Jeśli nie przedstawi takiego zabezpieczenia, to nie uzyska płatności za wykonaną pracę. Musimy związać obowiązek regulowania płynnie, uczciwie, rzetelnie płatności między wykonawcą a podwykonawcą właśnie tym, że inaczej wykonawca nie dostanie pieniędzy - zaznaczył Nowak.
"A potem się ustawimy w kolejce do syndyka"
Wykonawcy będą mieli również obowiązek zgłaszania do inwestora wszystkich swoich podwykonawców, usługodawców i dostawców. Szef resortu transportu powiedział również, że w przepisach przejściowych będą zawarte rozwiązania, które już teraz mają pomóc poszkodowanym podwykonawcom.
- Jeżeli podwykonawca miał wykonaną, potwierdzoną i odebraną robotę, ma dokumenty to potwierdzające i uzyskał nakaz sądowy, to zamiast iść do syndyka, pójdzie do zamawiającego i my mu zapłacimy należność, a potem się ustawimy w kolejce do syndyka - powiedział Nowak. Dodał, że projekt nowej ustawy został skierowany do Komitetu Stałego Rady Ministrów. Nowak wyraził przekonanie, że projekt szybko przejdzie przez rząd i parlament.
- Rząd chce pomóc przedsiębiorcom poszkodowanym przy realizowaniu inwestycji - zadeklarował minister transportu Sławomir Nowak. Chodzi o podwykonawców, którzy nie otrzymali zapłaty za swoją pracę. Projekt ustawy jest w Komitecie Stałym Rady Ministrów.
Podwykonawcy zostali oszukani
Projekt ma rozwiązać problemy podwykonawców firm budujących w Polsce autostrady, którzy wielokrotnie i bezskutecznie domagali się od wykonawców zapłaty za wykonane prace. GDDKiA czuje się odpowiedzialna za tzw. zatwierdzonych podwykonawców, czyli tych, których generalny wykonawca zgłosił do Dyrekcji i tym firmom należności są regulowane na bieżąco. Jednak problem jest z tymi, których Dyrekcji nie zgłoszono - często firmy te nie są w stanie udowodnić GDDKiA, że wykonały prace, a od wykonawcy nie mogą odzyskać pieniędzy, bo firma na przykład zbankrutowała. Tak jest np. w przypadku DSS, który budował jeden z odcinków A2 między Strykowem a Konotopą.
zew, PAP