Co dwudziesty Polak cierpi z powodu głodu - a resort Rostowskiego nie chce im pomóc

Co dwudziesty Polak cierpi z powodu głodu - a resort Rostowskiego nie chce im pomóc

Dodano:   /  Zmieniono: 
Liczba osób żyjących w Polsce w skrajnym ubóstwie jest coraz większa (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
W skrajnym ubóstwie żyje dziś 6,7 proc. Polaków - alarmuje "Gazeta Wyborcza". Osoby te nie są w stanie zapewnić sobie podstawowych potrzeb życiowych: brakuje im m.in. odpowiedniej ilości żywności. W dłuższej perspektywie czasowej skrajne ubóstwo doprowadza do wyniszczenia organizmu.
W 2011 roku liczba osób żyjących w skrajnym ubóstwie wzrosła o 1 punkt procentowy. Co gorsza - liczba osób skrajnie ubogich rośnie, maleje natomiast odsetek osób uprawnionych do pobierania zasiłków. Oznacza to, że coraz więcej ubogich nie może liczyć na jakąkolwiek formę pomocy od państwa. Dzieje się tak dlatego, że progi dochodowe uprawniające do otrzymywania zasiłku nie zmieniają się od lat - podczas gdy realna wartość złotówki maleje.

Powodem rosnącej liczby ubogich jest zła sytuacja na rynku pracy. - Według badań Banku Światowego w Polsce zależność między ubóstwem a bezrobociem jest bardzo wysoka. Nasz rynek pracy jest niestabilny, gdy tylko firmom zaczyna coś zagrażać, od razu reagują zwolnieniami, w niepewnych czasach nie zatrudniają - tłumaczy prof. Stanisława Golinowska, ekonomistka z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych.

Obecnie pomoc socjalną od państwa mogą otrzymywać osoby, w rodzinach których dochód na osobę nie przekracza 500 złotych. Resort pracy chciałby podnieść ten próg o 70 złotych, ale sprzeciwia się temu Ministerstwo Finansów.

"Gazeta Wyborcza", arb