Jaki zwrócił uwagę, że niektóre drogi ekspresowe w Polsce zaliczane są do kategorii autostrad. - Na nich również ustawione są bramki i pobierane są opłaty - zaznaczył. - Nie rozumiem, dlaczego polscy kierowcy mają płacić za przejazd autostradą w sytuacji, w której za ich pieniądze te autostrady zostały wybudowane. Po drugie - z ich pieniędzy są utrzymywane - z tak zwanej puli podatków ogólnych. Po trzecie - polscy kierowcy codziennie w opłacie paliwowej przekazują środki na eksploatację autostrad - zauważył rzecznik Solidarnej Polski.
Według posła dzięki likwidacji bramek na autostradach zarządzanych przez państwo nie dojdzie więcej do sytuacji, w których karetki pogotowia będą miały problem z wjazdem na takie drogi. - Dzisiaj należy sobie zadać pytanie, czy 10 groszy za każdy przejechany kilometr jest ważniejsze dla polskiego państwa niż bezpieczeństwo obywateli. W przekonaniu Solidarnej Polski absolutnie nie - podkreślił Jaki.
3 czerwca doszło do incydentu z udziałem karetek na autostradzie A4. Dwie karetki na sygnałach wiozły do Opola dwie poważnie ranne ofiary wypadku, w tym jedną po reanimacji. Ratownicy podjechali do bramek, nie pobrali biletu i na sygnale stali ok. 2-3 min, czekając, aż obsługa podniesie szlabany. Ostatecznie wyłamali zabezpieczenia i wjechali na A4. Obecnie na autostradach zarządzanych przez państwo kierowcy samochodów osobowych płacą 10 gr za przejechanie jednego kilometra, a motocykliści 5 gr.
PAP, arb