Przeprowadzone postępowanie wykazało wówczas, że umowy ubezpieczenia na życie stosowane przez PZU Życie do czerwca 2010 r. zawierały definicję, która nie odpowiada obowiązującej wiedzy medycznej. Ubezpieczyciel uzależniał wypłatę odszkodowania w przypadku zawału serca od przesłanek, które nie muszą wystąpić w przypadku takiego zdarzenia.
"Wątpliwości Urzędu wzbudziły postanowienia zawarte w umowach ubezpieczenia na życie w szczególności warunki indywidualnego ubezpieczenia na wypadek ciężkiej choroby. Praktyka opisywana przez skarżących dotyczyła pewnej grupy poszkodowanych, u których wystąpił zawał serca, a mimo to ubezpieczyciel nie wypłacił odszkodowania przewidzianego przez polisę, ponieważ zaistniały u pacjenta zawał nie odpowiadał kryteriom stosowanej przez PZU Życie definicji" - informował w grudniu 2010 r. UOKiK.
Urząd wskazał wówczas, że w trakcie prowadzonego postępowania przeanalizowano ogólne warunki umów ubezpieczenia na życie zawierane przez PZU Życie od sierpnia 2007 r., w szczególności użyte w nich definicje jednostek chorobowych.
"W związku ze specyfiką prowadzonego postępowania UOKiK poprosił specjalistyczne instytucje posiadające wiedzę z dziedziny kardiologii m.in. Ministerstwo Zdrowia i Polskie Towarzystwo Kardiologiczne w Warszawie o analizę definicji zawału serca stosowanej przez ubezpieczyciela w umowach z konsumentami. Wątpliwości Urzędu potwierdziły opinie ekspertów – podczas zawału serca, nie muszą obligatoryjnie wystąpić przesłanki wymienione przez PZU Życie – załamek Q w EKG" - poinformował wówczas UOKiK.
Urząd w czwartek przekazał, że za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów na PZU Życie została nałożona kara w wysokości 3 mln 967 tys. zł.
"Spółka skorzystała z przysługującego jej prawa i odwołała się od decyzji. 28 czerwca 2012 r. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oddalił odwołanie PZU Życie, potwierdzając w całości decyzję Prezes UOKiK, w tym nałożoną karę" - napisano w czwartkowym komunikacie.
Rzecznik prasowy Grupy PZU Michał Witkowski poinformował PAP, że czwartkowe rozstrzygnięcie SOKiK jest nieprawomocne. - Spółce przysługuje możliwość złożenia apelacji do Sądu Apelacyjnego. Decyzję co do jej wniesienia będziemy mogli podjąć dopiero po sporządzeniu i doręczeniu przez sąd uzasadnienia wyroku. Z takim wnioskiem zamierzamy wkrótce wystąpić. Szczegółowa analiza uzasadnienia pozwoli nam na pełniejsze ustosunkowanie się do rozstrzygnięcia sądu i podjęcie decyzji co do apelacji - przekazał Witkowski.
Zgodnie z prawem przedsiębiorca, wobec którego została wydana decyzja przez prezesa UOKiK, może się odwołać do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Od wyroku SOKiK przysługuje możliwość złożenia apelacji w Sądzie Apelacyjnym.mp, pap