- Nam zazdroszczą tego, że potrafiliśmy w odpowiednim czasie uruchomić trudny, bolesny, ale jak dzisiaj widać skuteczny proces reform, które skutkują tym, że lepiej rozwijamy się od wielu, a nawet od wszystkich krajów strefy euro czy Unii Europejskiej. To powinno być źródłem polskiej dumy na miarę dumy polskiego Centralnego Okręgu Przemysłowego w okresie międzywojennym - powiedział prezydent. Komorowski podkreślił jednocześnie, że konieczne jest podtrzymywanie aspiracji "żeby nie zwolnić, żeby nie spocząć na laurach".
"Dobry czas dla Polski"
Prezydent oglądał wcześniej wyroby Zakładów Metalowych MESKO, które - jak mówił - są efektem zamówień "dla nowoczesnej armii polskiej". Przypomniał, że uchwalona w 2001 roku ustawa o modernizacji sił zbrojnych pozwoliła skutecznie znaleźć pieniądze na nowoczesne wojsko. - Ten proces szukania nowych szans musi trwać i trwa - powiedział. Dodał, ze uruchomiany jest program modernizacji Marynarki Wojennej i program obrony przeciwlotniczej. - To także będą szanse dla polskiego przemysłu obronnego - zaznaczył. - Jestem przekonany, że będzie to także korzystne dla miast powstałych w pięknej tradycji COP, które tak jak Gdynia słusznie były dumą i słusznie były ważnym punktem odniesienia, bo świadczą o polskich marzeniach o kraju nowoczesnym, o kraju uprzemysłowionym, o kraju odgrywającym istotną rolę gospodarczą. To się nam nie udało w okresie międzywojennym. Wojna i system komunistyczny zniszczyły prawie wszystko. Ale dzisiaj mamy polskie szczęście, mamy dobry czas dla Polski - podkreślił.
Kwiaty dla Matki Boskiej
Członek zarządu województwa świętokrzyskiego Jan Maćkowiak wręczył prezydentowi w imieniu gospodarzy pamiątkowy medal z okazji rocznicy COP. - Z lekkim przerażeniem stwierdziłem, że COP ode mnie jest starszy tylko o 15 lat - skomentował prezydent, dziękując za wyróżnienie. Posłanka i szefowa Platformy Obywatelskiej w regionie Marzena Okła-Drewnowicz obdarowała prezydenta bukietem kwiatów. - Zawsze jest krępujące dostawać kwiaty od pięknej kobiety - powiedział prezydent. Oznajmił, że bywając w regionie świętokrzyskim jako poseł, minister obrony narodowej czy marszałek Sejmu, odwiedzał Sanktuarium Matki Boskiej Ostrobramskiej w Skarżysku i te kwiaty przekaże - za pośrednictwem duchownych - "najpiękniejszej i najbardziej kochanej Matce Bożej z Ostrej Bramy".
5 lutego 1937 r. wicepremier i minister skarbu Eugeniusz Kwiatkowski na posiedzeniu Komisji Budżetowej Sejmu przedstawił plan budowy Centralnego Okręgu Przemysłowego (COP). Jego utworzenie było jednym z największych przedsięwzięć ekonomicznych II Rzeczpospolitej. W latach 1937-1939, w ramach tzw. Trójkąta Bezpieczeństwa, w widłach Wisły i Sanu powstały trzy rejony COP-u: surowcowy (kielecki), aprowizacyjny (lubelski) i przemysłu przetwórczego (sandomierski). Celem COP było m.in. zwiększenie ekonomicznego potencjału Polski oraz zmniejszenie bezrobocia. Od marca 1937 r. do września 1939 r. zbudowano 51 nowych zakładów przemysłowych, w których stworzono 110 tys. nowych miejsc pracy. Rocznie wydatki na COP sięgały 400-500 mln złotych (ok. 20-25 proc. budżetu państwowego).PAP, arb