Ruch na trasach obsługiwanych przez głównego niemieckiego przewoźnika Lufthansa odbywa się już od 8 września normalnie po "czarnym piątku", podczas którego trwał ogólnokrajowy strajk personelu pokładowego.
15 lotów przewidzianych na sobotę anulowano prewencyjnie. W piątek linie lotnicze anulowały około połowę z 1.800 swych rejsów z powodu historycznego strajku stewardess i stewardów domagających się m.in.podwyżki płac.
Piątkowy strajk ogólnokrajowy oraz wcześniejsze akcje to skutek załamania się 13-miesięcznych negocjacji między związkowcami a kierownictwem Lufthansy. Pracownicy zrzeszeni w związku zawodowym Ufo po trzech latach bez podwyżek żądają podniesienia o 5 proc. ich uposażeń. Chcą ponadto, by linie lotnicze zrezygnowały z zatrudniania personelu kabinowego z firm zewnętrznych oraz z planów oszczędnościowych przewidujących m.in. stworzenie spółki zatrudniającej nowych pracowników na gorszych warunkach.
Lufthansa w rozmowach ze związkowcami zaproponowała podwyżkę o 3,5 proc. i kontrakty terminowe, na co druga strona się nie zgodziła. Jednak w trakcie rozmów na temat mediacji uzgodniono, że podczas ich trwania do 12 września strajk zostaje zawieszony.jl, PAP