Rzeczniczka komisarza UE ds. transportu Siima Kallasa, Helen Kearns, przyznała, że hiszpańskie władze kontaktowały się "nieoficjalnie" z KE w tej sprawie, ale nie zwróciły się jeszcze oficjalnie o jej wsparcie. - KE jest gotowa zaoferować wsparcie, jeśli chodzi o pomoc w pełnej wymianie informacji między władzami krajów UE w sprawie incydentów. Właściwa i przejrzysta wymiana informacji jest podstawą bezpieczeństwa - powiedziała Kearns. Dodała jednak, że obecne unijne przepisy przewidują wymianę informacji, ale tylko "gdy to konieczne" i tylko pomiędzy władzami krajów, których incydent dotyczy - w tym przypadku pomiędzy Irlandią i Hiszpanią. W wymianę taką w razie potrzeby może być zaangażowana KE. - Ponieważ tak ważne wydaje się wczesne ostrzeganie, w grudniu przedstawimy propozycję, która pójdzie dalej - zapowiedziała rzeczniczka. Dodała, że KE będzie chciała zobligować kraje UE do wymiany wszystkich informacji o incydentach zagrażających bezpieczeństwu w lotnictwie ze wszystkimi krajami Unii poprzez umieszczanie ich w dostępnej dla innych krajów, wspólnej bazie danych. Kearns nie chciała wypowiadać się na temat tego, czy Ryanair stosuje unijne standardy bezpieczeństwa w lotnictwie, zauważyła tylko, że wyjaśnią to zapewne dochodzenia hiszpańskich i irlandzkich władz.
16 września samolot linii Ryanair musiał awaryjnie lądować w Madrycie. Maszyna wystartowała z francuskiego lotniska Beauvais pod Paryżem - obsługującego tzw. tanie linie - i leciała na Teneryfę. Podczas lotu pilot poprosił o zgodę na awaryjne lądowanie w Madrycie ze względu na problemy techniczne. Samolot bezpiecznie wylądował na lotnisku Barajas i po trzygodzinnej naprawie odleciał na Wyspy Kanaryjskie.
PAP, arb