Chicago: nauczyciele postrajkowali a teraz znów pouczą

Chicago: nauczyciele postrajkowali a teraz znów pouczą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nauczyciele z Chicago wrócą do swoich klas (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Związek zawodowy nauczycieli w Chicago CTU zakończył trwający od siedmiu dni strajk. Zajęcia w chicagowskich szkołach publicznych od 19 września będą odbywać się normalnie.

Decyzja o zakończeniu pierwszego od 25 lat strajku nauczycieli trzeciej co do wielkości metropolii USA zapadła 18 września po południu czasu lokalnego na walnym zgromadzeniu 800 delegatów związku zawodowego Chicago Teachers Union (CTU), który w swoich szeregach skupia ponad 29 tys. pedagogów i personelu pomocniczego. Związkowcy zgodzili się podpisać porozumienie osiągnięte 14 września w negocjacjach z chicagowskim kuratorium. Ponad 350 tys. dzieci będzie więc mogło 19 września - po siedmiodniowej przerwie - w nauce powrócić do szkół.

Pierwszy od 1987 r. strajk nauczycieli w Chicago rozpoczął się w 10 września. Związkowcy nie mogli od miesięcy dojść do porozumienia z władzami miasta w sprawie reform systemu oświaty forsowanych przez burmistrza miasta Rahma Emanuela, byłego szefa kancelarii Białego Domu. - Powiedzieliśmy, że nie jesteśmy w stanie rozwiązać wszystkich problemów, ale nadszedł czas na zawieszenie strajku - poinformowała 18 września przewodnicząca związku CTU Karen Lewis. Lewis dała w ten sposób do zrozumienia, że porozumienie w negocjacjach z kuratorium CPS dotyczące kontraktów zatrudniania nauczycieli nie jest idealne, ale najlepsze jakie udało się uzgodnić. Główne punkty sporu pomiędzy dotyczyły podwyżek płac, systemu oceny pracy nauczycieli oraz ich zwolnień. Strajkujący związkowcy podkreślali, że walczą też o poprawę warunków w szkołach.

Pierwsze posiedzenie zgromadzenia delegatów związku CTU odbyło się 16 września, ale nie zapadła na nim decyzja w sprawie zawieszenia strajku. Dzień później burmistrz Chicago Rahm Emanuel zwrócił się do sądu o interwencję w tej sprawie. Władze miasta w złożonym pozwie utrzymywały, że dalsze prowadzenie strajku byłoby niezgodne z prawem stanu Illinois. Podkreślano, że strajk naraża bezpieczeństwo i zdrowie ponad 350 tysięcy uczniów miejskich szkół publicznych.

Decyzja o zakończeniu strajku nauczycieli została z dużą ulgą przyjęta przez rodziców, którzy z dnia na dzień musieli organizować opiekę dla swoich dzieci. Z sondażu przeprowadzonego dla gazety "Chicago Sun-Times" w pierwszym dniu strajku nauczycieli - 10 września - wynikało, że 47 proc. mieszkańców Chicago popierało go, przeciwnych protestowi było 39 proc. ankietowanych a 14 proc. nie miało w tej sprawie opinii.

Chicagowski okręg szkolny zaliczany jest do trzeciego co do wielkości w całych Stanach Zjednoczonych. Tamtejsze kuratorium szacuje, że do 675 szkół publicznych uczęszcza około 400 tys. dzieci. Część tych placówek to szkoły społeczne, których nauczyciele nie przystąpili strajku. W latach 1969-1987 chicagowscy nauczyciele odchodzili od pracy co najmniej dziewięć razy. Po raz ostatni w październiku 1987 r. szkoły były zamknięte przez 19 dni.

PAP, arb