"Rosja wykręca ręce Białorusi"

"Rosja wykręca ręce Białorusi"

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc
Białoruskie rafinerie będą musiały zwrócić państwu cła za paliwa, które sprzedały od początku roku. Niezależny białoruski ekonomista ocenił w wywiadzie dla Biesłat.eu, że to okazja, żeby Rosja wykręciła ręce Białorusi.
- Białoruskie władze dość często zabierają państwowym przedsiębiorstwom w trybie pilnym część dochodu. W ubiegłym roku podzielić się dochodem z budżetem zmuszono „Biełaruśkalij”, zabierając koncernowi 1 mld dol. – mówi ekonomista. Jego zdaniem, Białoruś łata w ten sposób dziurę budżetową.

- Białoruski rząd zabiera wypracowany zysk z najbardziej dochodowej sfery, jaką jest przerób ropy, by mieć pieniądze na wydatki socjalne i wsparcie dla nierentownych sektorów gospodarki – wyjaśnia. Rosjanie zażądali tymczasem zwrotu niezapłaconego cła za paliwa eksportowane przez Białoruś jako rozpuszczalniki. Oznacza to, że Białoruś będzie musiała zwrócić nawet 2,5 mld dol. - Problem w tym, że Białoruś nie ma tych pieniędzy – zostały już dawno wydane – mówi ekonomista Biesłat.eu. 

Dlaczego więc Rosja zada teraz spłaty zaległości?

- Chodzi o nacisk polityczny na władze Białorusi – żeby szybciej przeprowadzały prywatyzację. Białoruś od 2011 r. zapowiada przeprowadzenie prywatyzacji i regularnie te plany zrywa. Rosja stara się wykręcić ręce Białorusi właśnie groźbami ograniczenia eksportu ropy oraz domaga się spłaty ceł za rozpuszczalniki – ocenia ekspert.

Eb, Biesłat.eu.