"Chcemy zdążyć na czas, czyli skończyć przed 1 stycznia rozmowy z czterema operatorami, co umożliwiłoby im świadczenie usług połączeń międzynarodowych" - powiedział Bertrand Le Guern.
Rzecznik spółki Witold Rataj doprecyzował, że obecnie taką umowę ma firma Tele2, a bliskie zakończenie są negocjacje z NOM-em, Netią, Energisem i Długimi Rozmowami. Dodał, że umów z pozostałymi operatorami raczej nie uda się podpisać w tym roku.
Od 1 stycznia w Polsce rynek połączeń międzynarodowych, dotychczas zmonopolizowany przez Telekomunikację Polską, zostanie uwolniony. Żeby operatorzy mogli rozpocząć świadczenie usług, muszą jednak porozumieć się z TP SA.
Le Guern spodziewa się, że po liberalizacji rynku, czyli po 1 stycznia, dotychczasowy monopolista może stracić od 20 do ponad 40 proc. rynku połączeń międzynarodowych.
"Spadek przychodów nie będzie jednak tak znaczący, gdyż oczekujemy, że zostanie wyrównany poprzez wzrost liczby połączeń" - powiedział Ler Guern.
Według wiceprezesa Telekomunikacji, po ostatniej obniżce cen za połączenia międzynarodowe wzrost ruchu wyniósł kilkanaście procent.
Le Guern poinformował także, że w najbliższych dniach zostaną podpisane nowe umowy o połączeniach międzyoperatorskich pomiędzy TP SA a operatorami sieci komórkowych - Polkomtelem i Polską Telefonią Cyfrową.
Dotychczas nową umowę o rozliczeniach międzyoperatorskich z Telekomunikacją Polską podpisał Centertel, spółka zależna TP SA. Umowa ta umożliwiła obniżenie połączeń z sieci stacjonarnej TP SA do sieci komórkowej Idei.
Według Le Guerna, jeżeli do końca roku dojdzie do porozumienia z operatorami komórkowymi, od 1 lutego klienci TP SA będą mogli wykonywać tańsze połączenia również do sieci Polkomtela i PTC.
sg, pap