Hiszpański wieżowiec InTempo w Benidorm miał być symbolem nadziei w czasach kryzysu. Jego budowniczowie zapomnieli jednak o pewnym bardzo istotnym szczególe - o windach.
Od samego początku nad budową 47-piętrowego wieżowca wisiały czarne chmury. Ufundowany przez bank Caixa Galicia wieżowiec InTempo w Benidormie zmagał się z problemami finansowymi. Jego budowa miała zostać ukończona w 2009 roku, ale przedłużył ją kryzys światowy. W 2010 r. przez kilka miesięcy budowniczowie nie otrzymywali wypłaty. Później zmianom uległ projekt budynku. Przy zmianach projektu zapomniano jednak uwzględnić w nim... wind - informuje "Daily Mail".
Wieżowiec jest już wybudowany w 94 procentach, jednak problem wind odsunie w czasie jego ukończenie. Architekci mają dokonać kolejnych zmian w projekcie. Nie wiadomo jednak, jak problem brakujących wind zostanie rozwiązany.
sjk, dailymail.co.uk
Wieżowiec jest już wybudowany w 94 procentach, jednak problem wind odsunie w czasie jego ukończenie. Architekci mają dokonać kolejnych zmian w projekcie. Nie wiadomo jednak, jak problem brakujących wind zostanie rozwiązany.
sjk, dailymail.co.uk