Fala upadłości jest zaskakująca, wydawać by się mogło, że po zeszłorocznych bankructwach i długiej zimie w pierwszej części tego roku, rynek się ustabilizuje - tak Grzegorz Błachnio, analityk Eurel Hermes skomentował upadłości 66 firm, które miały miejsce w sierpniu.
Pracowało w nich 2300 osób. - Różnica w porównaniu z ubiegłym rokiem jest taka, że upadają przede wszystkim małe i średnie firmy, podwykonawcy, a nie główni wykonawcy - dodał Błachnio.
TVN CNBC/x-news
TVN CNBC/x-news