- Nie lubię zakłamania, także nie lubię zakłamania w polskiej polityce i w ramach ciągu pytań, które powinniśmy sobie zadawać - nie tylko my, politycy, ale my - społeczeństwo - musimy odpowiedzieć, na co polskie państwo musi być stać... - mówi na antenie RMF FM wicepremier i przewodniczący PSL Janusz Piechociński.
- Musi być nas stać na to, żeby służba zdrowia nie była najgorszym obszarem, który - nie tylko w sondażach, ale i w życiu - obciąża relacje między polityką a obywatelami - podkreśla wicepremier w wywiadzie dla RMF FM. Dodaje, że zaproponował dyskusję nad mechanizmem, w którym "będziemy pod znaczną kontrolą i potrzebą wzrostu efektywności działania w samym sektorze". - Jednak byśmy dosypywali do tego sektora co roku niewielkie pieniądze ponad inflację - tłumaczy Piechociński.
Zapytany, czy nie uważa służby zdrowia za worek bez dna, Piechociński odpowiada, że workiem bez dna można nazwać każdy obszar Polski. - Można powiedzieć: "ile jeszcze wydacie na autostrady, żeby wreszcie były?", ale tu i tam one są i to widzimy. "Ile musicie jeszcze wydać na te obwodnice, żeby nie było problemu obwodnic?". W tej chwili rząd ma dodatkowo jeszcze te 11 ogłosić, ale wiemy o tym, że jeszcze 75 w skali kraju to jest takie minimum minimorum, na który oczekują obywatele. W związku z tym, w każdym obszarze można powiedzieć, że to są worki bez dna, stąd w polityce, także w relacjach ze związkami zawodowymi jest potrzeba poważnej rozmowy i konsensusu - podsumowuje szef PSL.
sjk, RMF FM
Zapytany, czy nie uważa służby zdrowia za worek bez dna, Piechociński odpowiada, że workiem bez dna można nazwać każdy obszar Polski. - Można powiedzieć: "ile jeszcze wydacie na autostrady, żeby wreszcie były?", ale tu i tam one są i to widzimy. "Ile musicie jeszcze wydać na te obwodnice, żeby nie było problemu obwodnic?". W tej chwili rząd ma dodatkowo jeszcze te 11 ogłosić, ale wiemy o tym, że jeszcze 75 w skali kraju to jest takie minimum minimorum, na który oczekują obywatele. W związku z tym, w każdym obszarze można powiedzieć, że to są worki bez dna, stąd w polityce, także w relacjach ze związkami zawodowymi jest potrzeba poważnej rozmowy i konsensusu - podsumowuje szef PSL.
sjk, RMF FM