Nowe zasady reklamacji, zwrotu towarów, informowania klientów - to tylko niektóre ze zmian w internetowym handlu, które wejdą w życie w czerwcu 2014 r. Jak pisze "Gazeta Wyborcza", cieszyć się mogą przede wszystkim kupujący.
W czerwcu przyszłego roku wejdzie w życie unijna dyrektywa, dzięki której we wszystkich krajach członkowskich UE przepisy dot. e-handlu będą takie same. Łatwiej będzie kupić towar za granicą i walczyć o swoje, jeśli będzie uszkodzony lub niezgodny z opisem.
Jak pisze "Gazeta Wyborcza", w przypadku transakcji międzynarodowej spór rozstrzygany będzie zgodnie z prawem kraju, w którym mieszka kupujący. Oznacza to, że jeśli zamówimy w sieci laptop z Wielkiej Brytanii, nie będziemy musieli się martwić brytyjskimi paragrafami.
Co więcej, klienci będą mieli 14 dni (od dostarczenia towaru) na zwrot produktu bez podawania przyczyny. Do tej pory było to 10 dni. Koszty zwrotu zawsze będą ponosili sprzedawcy. Wydłużony zostanie także czas na reklamację bez obowiązku udowadniania przez kupującego, że towar jest niezgodny z umową.
Do 13 grudnia państwa członkowskie mają przyjąć i opublikować nowe przepisy. Wejdą w życie 13 czerwca przyszłego roku.
sjk, "Gazeta Wyborcza"
Jak pisze "Gazeta Wyborcza", w przypadku transakcji międzynarodowej spór rozstrzygany będzie zgodnie z prawem kraju, w którym mieszka kupujący. Oznacza to, że jeśli zamówimy w sieci laptop z Wielkiej Brytanii, nie będziemy musieli się martwić brytyjskimi paragrafami.
Co więcej, klienci będą mieli 14 dni (od dostarczenia towaru) na zwrot produktu bez podawania przyczyny. Do tej pory było to 10 dni. Koszty zwrotu zawsze będą ponosili sprzedawcy. Wydłużony zostanie także czas na reklamację bez obowiązku udowadniania przez kupującego, że towar jest niezgodny z umową.
Do 13 grudnia państwa członkowskie mają przyjąć i opublikować nowe przepisy. Wejdą w życie 13 czerwca przyszłego roku.
sjk, "Gazeta Wyborcza"