Autostrady za emerytury

Autostrady za emerytury

Dodano:   /  Zmieniono: 
Obligacje infrastrukturalne emitowane dla funduszy emerytalnych i wyższe ceny paliwa mają sfinansować budowę autostrad. To nowy - po winietach - pomysł ministra Pola.
"Jeśli będziemy budować autostrady w takim tempie jak dotychczas, coraz więcej inwestorów będzie uciekało z Polski, a tysiące miejsc pracy, jakie można stworzyć przy budowie dróg, stworzą za  pieniądze europejskie nasi sąsiedzi" - powiedział internautom minister infrastruktury Marek Pol w czasie czatu na  stronach internetowych swojego ministerstwa.

Na realizację przyspieszonego programu budowy dróg i autostrad potrzeba 9 mld złotych rocznie. Mają go sfinansować - obok funduszy unijnych - obligacje infrastrukturalne emitowane dla funduszy emerytalnych i dodatkowa opłata - jak twierdzi minister infrastruktury Marek Pol - maksymalnie 9 groszy za litr paliwa.

Resort infrastruktury przygotowuje się do możliwości emisji obligacji infrastrukturalnych mających umożliwić finansowanie inwestycji drogowych i kolejowych.

Według Pola, planowane wprowadzenie dodatkowej kilkugroszowej opłaty w cenie paliwa, która będzie gwarantowała stały dopływ środków do narodowego funduszu budowy dróg i autostrad, pomoże pozyskać na ich budowę około 1 mld złotych rocznie, co z kolei ma umożliwić uzyskanie dalszych 3 mld złotych rocznie ze środków Unii Europejskiej i banków. Taki stały dopływ środków - przekonuje Pol - pozwoli czerpać pieniądze z Unii Europejskiej, brać kredyty, budować w sposób ciągły.

Niedawno Pol zapowiedział plany utworzenia narodowego funduszu budowy dróg i autostrad, który powstałby w wyniku przebudowy Krajowego Funduszu Autostrad. Miałyby w nim być gromadzone m.in. środki, które na budowę dróg krajowych i autostrad otrzymuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oraz pieniądze z  kredytów, pożyczek, emisji obligacji.

"Jeśli chcemy wykorzystać w latach 2004-2006 wszystkie unijne pieniądze na rozwój dróg w Polsce, sami musimy wyłożyć dodatkowo około 2 mld złotych. Z Unii dostaniemy wówczas około 6 mld złotych. To nie koniec, chcemy dodatkowo pożyczyć z banków europejskich około 12 mld. By to zrobić potrzebujemy dalszych 4  mld własnego wkładu" - powiedział Pol.

Tymczasem Większość wpływów z akcyzy paliwowej (70 proc.), trafiając do budżetu przeznaczana jest na cele nie związane z budową dróg. Zaledwie 12 proc. z nich (około 1,8 mld złotych rocznie) wydaje się na utrzymanie, modernizację i budowę dróg krajowych, a dalszych 18 proc. trafia do samorządów z przeznaczeniem na utrzymanie dróg lokalnych.

Z 12 proc. wpływów akcyzowych przeznaczonych na drogi krajowe prawie 1,2 mld złotych rocznie, wydaje się na bieżące utrzymanie dróg, a tylko 600 mln na modernizację i budowę nowych dróg.

Jak oznajmił minister Pol, odrzucenie przez Sejm projektu tzw. ustawy winietowej oznacza, że nowe autostrady będą budowane w obowiązującym obecnie systemie autostrad płatnych, czyli z opłatami przy wjeździe.

Rządowy program budowy dróg zakładał m.in. oddanie do  eksploatacji do końca 2005 roku 550 km autostrad, 200 km dróg ekspresowych i ok. 50 obwodnic. Miał też doprowadzić do  przyspieszenia tempa budowy dróg do 250 km autostrad i 60 km dróg ekspresowych rocznie.

em, pap