Szkoły wyższe mają zacząć spełniać narzucane przez Unię Europejską kryteria umiędzynarodowienia. – Internacjonalizacja w części szkół wyższych przeradza się w patologię. Na przykład polega na sprzedawaniu wiz do Schengen – mówi prof. Marek Rocki, przewodniczący Polskiej Komisji Akredytacyjnej, opiniującej jakość kształcenia.
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW) chce, aby polskie uczelnie się internacjonalizowały, czyli zwiększały liczbę studentów z zagranicy. Na razie jednak proponuje, aby odsetek cudzoziemców w polskich szkołach wyższych wynosił co najmniej 5 proc.
Obecnie obcokrajowcy na polskich uczelniach stanowią 2 proc. studentów. Unia chciałaby, żeby docelowo, w roku 2020, przynajmniej 20 proc. odbywało część kształcenia w innym państwie. Niemal dwukrotnie więcej osób wyjeżdża z Polski na studia, niż przyjeżdża do nas z zagranicy. Polskie uczelnie w ramach spełniania wymogów Unii Europejskiej muszą poprawić wyniki.
– Chodzi przecież o to, aby cudzoziemcy zachęceni renomą polskich szkół wyższych chcieli u nas studiować. Dzięki temu Polska będzie miała swoich ambasadorów na świecie, którzy będą promowali nasz kraj i skłaniali do wyboru polskich uczelni – mówi prof. Rocki.
Z danych programu wymiany akademickiej Erasmus wynika, że w ciągu ostatnich 15 lat wyjechało ponad 123 tys. polskich studentów. Natomiast jeżeli przyjeżdżają, to rzadko kiedy z UE. Polskie uczelnie wybierają przede wszystkim studenci z Ukrainy, Białorusi, Kazachstanu, ale także z Chin i Malezji.
dziennik.pl, kg
Obecnie obcokrajowcy na polskich uczelniach stanowią 2 proc. studentów. Unia chciałaby, żeby docelowo, w roku 2020, przynajmniej 20 proc. odbywało część kształcenia w innym państwie. Niemal dwukrotnie więcej osób wyjeżdża z Polski na studia, niż przyjeżdża do nas z zagranicy. Polskie uczelnie w ramach spełniania wymogów Unii Europejskiej muszą poprawić wyniki.
– Chodzi przecież o to, aby cudzoziemcy zachęceni renomą polskich szkół wyższych chcieli u nas studiować. Dzięki temu Polska będzie miała swoich ambasadorów na świecie, którzy będą promowali nasz kraj i skłaniali do wyboru polskich uczelni – mówi prof. Rocki.
Z danych programu wymiany akademickiej Erasmus wynika, że w ciągu ostatnich 15 lat wyjechało ponad 123 tys. polskich studentów. Natomiast jeżeli przyjeżdżają, to rzadko kiedy z UE. Polskie uczelnie wybierają przede wszystkim studenci z Ukrainy, Białorusi, Kazachstanu, ale także z Chin i Malezji.
dziennik.pl, kg