Jak podaje "TOK FM", wczoraj późnym wieczorem doszło do pożaru w centrum danych Samsunga w Korei Południowej. Użytkownicy telewizorów łączących się z internetem i telefonów widzieli na ekranach komunikaty o błędzie.
Twittera zalała fala zdezorientowanych użytkowników urządzeń giganta branży telefonicznej, którzy informowali o problemach ze swoimi telefonami i telewizorami.
Po przerwie, większość użytkowników odzyskała dostęp do swoich urządzeń, a zawieszona strona Samsunga znów zaczęła działać. Spółka potwierdziła informacje o pożarze i przepraszała za powstałe niedogodności.
Jak podają koreańskie media, nie było ofiar śmiertelnych, mimo iż sam pożar wyglądał bardzo groźnie.
DK, TOK FM
Po przerwie, większość użytkowników odzyskała dostęp do swoich urządzeń, a zawieszona strona Samsunga znów zaczęła działać. Spółka potwierdziła informacje o pożarze i przepraszała za powstałe niedogodności.
Jak podają koreańskie media, nie było ofiar śmiertelnych, mimo iż sam pożar wyglądał bardzo groźnie.
DK, TOK FM