Według ekonomistów banku PKO BP gospodarka Polski ucierpi na zamieszaniu wokół Ukrainy i na słabej kondycji wschodnich gospodarek. Ale umiarkowanie, bo eksport na Wschód nie jest dominujący - podaje Gazeta.pl.
- Eksport do Rosji spadnie w tym roku o 10-15 proc., na Ukrainę o 20-30 proc. To spowoduje obniżenie dynamiki naszego PKB o 0,3-0,6 pkt. proc. - powiedział Paweł Borys, dyrektor pionu analiz i strategii w PKO BP - informuje Gazeta.pl.
Jednak według analityków, to nie efekt sankcji, którymi zostały lub zostaną objęte nasze towary, ale recesji na Ukrainie i mocnego spadku wzrostu PKB w Rosji. Oba te kraje zdewaluowały swoje waluty, co obniża atrakcyjność naszych towarów. Z analiz PKO BP wynika, że każde 10 pkt proc. spadku eksportu do Rosji skutkuje "urwaniem" 0,18 pkt proc. z naszego wzrostu. W przypadku eksportu na Ukrainę mniej - 0,10 pkt proc.
- Udział wieprzowiny, owoców i warzyw w naszym eksporcie do Rosji jest tylko 7-procentowy - podkreśla Radosław Bodys, główny ekonomista banku.
Gazeta.pl, tk
Jednak według analityków, to nie efekt sankcji, którymi zostały lub zostaną objęte nasze towary, ale recesji na Ukrainie i mocnego spadku wzrostu PKB w Rosji. Oba te kraje zdewaluowały swoje waluty, co obniża atrakcyjność naszych towarów. Z analiz PKO BP wynika, że każde 10 pkt proc. spadku eksportu do Rosji skutkuje "urwaniem" 0,18 pkt proc. z naszego wzrostu. W przypadku eksportu na Ukrainę mniej - 0,10 pkt proc.
- Udział wieprzowiny, owoców i warzyw w naszym eksporcie do Rosji jest tylko 7-procentowy - podkreśla Radosław Bodys, główny ekonomista banku.
Gazeta.pl, tk