Polskie gospodarstwa sadownicze prawdopodobnie będą miały nakaz zwrotu ponad miliarda euro środków unijnych. Zdaniem sadowników, zrzeszonych w Unii Owocowej, z tego tytułu potencjalnie jest zagrożonych ok. 7 tysięcy gospodarstw.
Zdaniem Jolanty Kazimierskiej, szefowej Stowarzyszenia Polskich Dystrybutorów Owoców i Warzyw Unia Owocowa, sytuacja spowodowana jest rozliczaniem planów dotyczących dochodzenia do uznania. Stanowi to podstawowy dokument, w oparciu o który grupa otrzymała dofinansowanie. Każda część tego planu jest zatwierdzana przez urzędników Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jej zdaniem, urzędnicy ARiMR podważają swoje wcześniejsze decyzje i ograniczają kwoty dofinansowań, stosując obcinanie płatności końcowych.
Sadownicy z Unii Owocowej uważają, że konieczność zwrotu pomocy uzyskanej z Brukseli oznacza koniec wielu grup producenckich. Te pieniądze zostały zainwestowane przede wszystkim w majątek trwały: budynki i urządzenia. Sadownicy sfinansowali je z kredytów, licząc na unijne dofinansowania. Ich brak oznacza dla wielu bankructwo.
MP, polskieradio.pl
Sadownicy z Unii Owocowej uważają, że konieczność zwrotu pomocy uzyskanej z Brukseli oznacza koniec wielu grup producenckich. Te pieniądze zostały zainwestowane przede wszystkim w majątek trwały: budynki i urządzenia. Sadownicy sfinansowali je z kredytów, licząc na unijne dofinansowania. Ich brak oznacza dla wielu bankructwo.
MP, polskieradio.pl