Minister gospodarki Ukrainy, Pawło Szeremeta, stwierdził na antenie radiowej Jedynki, że kraj przeżarty jest przez korupcję.
W ocenie Szeremeta aby ukraińska gospodarka stanęła na nogi, trzeba przede wszystkim rozprawić się z korupcją. - To właśnie zmusiło ludzi do wyjścia na ulice, było osią protestów wobec poprzedniej władzy. Korupcja to rak, który pożera kraj od wewnątrz i to taki rak końcowy, z wieloma przerzutami. Potrzebna była interwencja chirurgiczna i to właśnie zrobili protestujący, którzy obalili rząd i prezydenta - mówił ukraiński minister.
Minister podkreślił, że obecne władze muszą kontynuować zmiany i działać, by pozbyć się korupcji. - Musimy wzmocnić instytucje państwowe, sądy oraz agencje do walki z korupcją. Musimy mieć również jak najwięcej wiedzy o tym, jak wyglądają praktyki korupcyjne w kraju, a potem je skutecznie zwalczać - zaznaczył.
Dodał, że w tej walce z pewnością pomoże silne społeczeństwo obywatelskie.
Zdaniem ukraińskiego ministra gospodarki przedsiębiorcy na Ukrainie mają problem z ogromną ilością przepisów. - Także polskie inwestycje na Ukrainie padały ofiarą biurokracji. Żałuję tego, musimy to naprawić - zadeklarował.
Polskie Radio Program Pierwszy
Minister podkreślił, że obecne władze muszą kontynuować zmiany i działać, by pozbyć się korupcji. - Musimy wzmocnić instytucje państwowe, sądy oraz agencje do walki z korupcją. Musimy mieć również jak najwięcej wiedzy o tym, jak wyglądają praktyki korupcyjne w kraju, a potem je skutecznie zwalczać - zaznaczył.
Dodał, że w tej walce z pewnością pomoże silne społeczeństwo obywatelskie.
Zdaniem ukraińskiego ministra gospodarki przedsiębiorcy na Ukrainie mają problem z ogromną ilością przepisów. - Także polskie inwestycje na Ukrainie padały ofiarą biurokracji. Żałuję tego, musimy to naprawić - zadeklarował.
Polskie Radio Program Pierwszy