Jak informuje Polskie Radio, embargo Rosji na import żywności z państw europejskich zaczyna być odczuwalne - miesiąc od przyjęcia dyrektyw. Do tej pory niemal połowa sprzedawanych w Federacji ryb, wołowiny, serów i owoców, także morza, pochodziło z importu.
Jak podaje Polskie Radio, na razie w sklepach w Moskwie nie widać większych problemów z zakupem pospolitej żywności, za to wyraźnie mniej widać luksusowych produktów z zagranicy, jak francuskie sery czy włoskie i hiszpańskie wyroby mięsne. Naturalnie, nie ma też polskich jabłek. Ponadto wzrosły ceny mięsa, ryb i nabiału.
Na początku sierpnia Rosja poinformowała, że wprowadza zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, Unii Europejskiej, Australii, Kanady oraz Norwegii.
Embargo ma obowiązywać przez rok.
TVN BiS
Na początku sierpnia Rosja poinformowała, że wprowadza zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, Unii Europejskiej, Australii, Kanady oraz Norwegii.
Embargo ma obowiązywać przez rok.
TVN BiS