Baba, czyli ogromna chłodnia kominowa nowo powstającego bloku nr 11 należącej do Grupy Enea elektrowni w Kozienicach, widoczna jest już z trasy nr 79, łączącej Warszawę z Kozienicami i dalej z Sandomierzem. Rozłożysta budowla różni się od konstrukcji kominów pozostałych dziesięciu bloków. Imponujący płaszcz chłodni przypomina nieco spódnicę, dlatego fachowcy z elektrowni z sympatią nazywają ją właśnie babą. I tłumaczą, że to wcale nie komin, tylko chłodnia, czyli dwufunkcyjny obiekt, który ma za zadanie schłodzić wodę w obiegu zamkniętym oraz odprowadzić do atmosfery oczyszczone spaliny.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.