Recesja w Polsce wystąpi zaraz po wyborach w 2015 r. Pęknięcia w gospodarce już zaczynają się ukazywać, a biorąc pod uwagę ostatnie cięcie stóp procentowych o 50 pkt bazowych, sądzę, że nomenklatura też to widzi i próbuje „założyć bandaż na ranę postrzałową” przed przyszłorocznymi wyborami. Jeśli polska polityka podąży za trendem panującym w większości Europy – czyli trendem socjalizmu pod przywództwem Brukseli – to będzie to wyglądało raczej jak okres straconego pokolenia podobny do tego, jakiego doświadczyła Japonia i w jaki teraz wchodzą USA i niektóre kraje UE. W tym przypadku nachodząca recesja będzie trwała prawdopodobnie raczej lat dziesięć niż dwa lub trzy. Polityka ma jednak znaczenie.
Dwie dekady wzrostu
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.