"Ja się tak rzadko mylę, bo nie prognozuję przyszłości"

"Ja się tak rzadko mylę, bo nie prognozuję przyszłości"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Robert Gwiazdowski (fot. TEDI/NEWSPIX.PL / Newspix.pl ) Źródło: Newspix.pl
- Pamiętam, jak chodziłem do podstawówki to co roku pisaliśmy wypracowanie pod tytułem "Polska w roku dwutysięcznym" i wtedy można było sobie fajnie spekulować. Tak samo robią niektórzy. Ale kto w roku 2013 przewidywał, że w 2014 Rosja dokona inwazji na Ukrainę? - mówił w rozmowie z Wprost dr Robert Gwiazdowski prezydent Centrum im. Adama Smitha.
Kacper Świsłowski, Wprost.pl: Tuż przed zakończeniem 2014 r. pojawiły się spekulacje, że jeśli w Grecja wystąpi ze strefy euro może to wpłynąć na polskiego złotego. To realne zagrożenie?

Robert Gwiazdowski: To co się stanie po wyborach w Grecji wpłynie na euro, a euro wpłynie na złotówkę. Od dawna uważałem, od początku kryzysu, że trzeba odcinać niepewności. Tak się normalnie postępuje w zarządzaniu czymkolwiek – jak mamy rzeczy niepewne to z nich rezygnujemy. Grecji trzeba było pozwolić zbankrutować w 2009. Trzeba było pozwolić zbankrutować amerykańskim bankom inwestycyjnym z Goldmanem na czele, a potem pozwolić zbankrutować Grecji. I byśmy mieli dzisiaj wyczyszczoną sytuację. A tak nie wiemy na czym stoimy.

Po tylu latach kryzysu sytuacja się choć trochę nie unormowała?

Bankierzy ukrywają trupy w szafach w dalszym ciągu. Od upadku Lehmana minęło już tyle lat, a dalej są ukrywane te trupy w szafach. Dzisiaj czytałem, że z powodu spadających cen ropy będą bankrutować brytyjskie spółki wydobywcze. Byłbym w stanie to zrozumieć tylko w przypadku spółek wydobywczych, ale koncerny naftowe? Przemysł się cieszy jak tanieje ropa, a koncern naftowy, który przerabia ropę, smuci się, że ropa jest tańsza.

W kontekście 2015 r. możemy oczekiwać, że sprawy gospodarcze będą zdominowane przez sytuację na rynku ropy, czy też przez to co będzie dziać się w Rosji?

Myślę, że bardziej istotne od wydarzeń w Rosji będzie to co będzie się dziać na rynku ropy. I znów rozpoczną się gdybania, czy jest to związane z sytuacją gospodarczą w Rosji, czy to kwestia porozumienia Saudów z Amerykanami, albo że to reakcja Saudów na amerykańskie łupki. A tymczasem cokolwiek na ten temat wiedzą Ci, którzy rzeczywiście o tym decydują.

Przed naszą rozmową napisał mi pan: "Ja się tak rzadko mylę, bo nie prognozuję przyszłości". Aż tak bardzo pan unika jakichkolwiek spekulacji?

Są takie dowcipy, że Bóg stworzył analityków, żeby przepowiadaczom pogody nie było przykro. Te wszystkie prognozy to są fajne intelektualne spekulacje... Pamiętam, jak chodziłem do podstawówki to co roku pisaliśmy wypracowanie pod tytułem "Polska w roku dwutysięcznym" i wtedy można było sobie fajnie spekulować. Tak samo robią niektórzy. Ale kto w roku 2013 przewidywał, że w 2014 Rosja dokona inwazji na Ukrainę?

Wprost.pl