"Oczywiście, jeżeli w komisji sejmowej nastąpiło przegłosowanie takiej poprawki, to rząd będzie się do tego ustosunkowywał. Moja opinia, jako jednego z członków rządu, będzie byśmy negatywnie zaopiniowali tę propozycję i jestem przekonany, że także negatywnie będzie tę propozycję opiniował minister finansów" - powiedział Hausner dziennikarzom w Sejmie.
Według niego takie posunięcie zmierzałoby do komplikacji systemu podatkowego.
Zaznaczył, że nie może się wypowiadać w imieniu całego klubu SLD, bo nie ma takich upoważnień. Zapewnił też, że nie jest to rządowa propozycja. Jak zaznaczył, trudno mu przesądzać, jakie stanowisko zajmie rząd, który w najbliższy wtorek będzie nad nią dyskutował.
Na pytanie, czy na wczorajszym spotkaniu liderów SLD była mowa o takiej propozycji, Hausner odpowiedział: "była o tym mowa, akurat w momencie, w którym wyszedłem, ale tam nie mówiono nawet o 50- procentowej, tylko o 45-procentowej stawce. Stanowisko premiera w tej sprawie było takie: nie rozstrzygajmy tej sprawy, zróbmy w tej sprawie dodatkowe spotkanie przed głosowaniem i umówiliśmy się na spotkanie, które kluby mają odbywać w tej konkretnej sprawie w przyszłym tygodniu" - powiedział.
Podczas drugiego czytania projektu nowelizacji w Sejmie posłanka Anna Filek zgłosiła dwie poprawki, zmierzające do wprowadzenia dodatkowej skali podatkowej. Jedna poprawka zakłada 45-proc. próg podatkowy, a druga 50-proc. próg.
Głosowanie nad ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych zaplanowano na czwartek (23 października).
Jeśli poprawka komisji dotycząca 50-procentowej stawki nie znajdzie poparcia, wówczas w 2004 roku podatników będą obowiązywały trzy stawki podatkowe: 19 proc., 30 proc. oraz 40 proc.
rp, pap