Jednocześnie wystawcy narzekają, że mimo tradycyjnego zainteresowania nowymi modelami sytuacja na europejskim rynku samochodowym nie jest najlepsza. "Rynek przeżywa spadek. Klienci coraz bardziej oszczędzają i coraz mniej są skłonni wydać na zakup samochodu" - uważa prezes Ford Europe Lewis Booth, którego firma zanotowała w 2003 r. stratę ponad 1 mld USD.
Niemiecki Mercedes liczy, że dzięki wylansowaniu nowego modelu klasy A sprzedaż utrzyma się na poziomie z 2003 r., kiedy wyniosła 1,2 mln samochodów.
Również producent francuskich marek Peugeot i Citroen - firma PSA - ma nadzieję, że nowe modele przyczynią się zwiększenia sprzedaży. Jej prezes Jean Martin Folz ogłosił, że mimo europejskiego zastoju sprzedaż w tym roku przekroczy poziom z 2002 r. - 1,95 mln samochodów.
Ogólnie szacuje się, że mimo intensywnych promocji europejski rynek zanotuje w tym roku wzrost sprzedaży jedynie o 1-2 proc. Zaś rynki francuski i niemiecki pozostaną na ubiegłorocznym poziomie. Jednocześnie eksperci przewidują zaostrzenie konkurencji między konstruktorami europejskimi i amerykańskimi. W 2005 r. rynek amerykański spodziewa się wzrostu rzędu 1-3 proc.
W sobotę salon samochodowy zostanie otwarty dla publiczności. Potrwa do 10 października.
ss, pap