Budowa polskiej elektrowni jądrowej to temat, który przetacza się przez kolejne kampanie wyborcze, a zaraz po nich przycicha. Na poważnie temat powrócił już ponad 10 lat temu. W 2010 roku powstała nawet specjalna spółka celowa wydzielona z Polskiej Grupy Energetycznej - PGE EJ1. Temat ożył ponownie za sprawą wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych.
– Rozmowy o budowie elektrowni atomowej w Polsce trwają od bardzo dawna. Jest przygotowana umowa, pozwalająca na rozpoczęcie prac przygotowawczych, projektowych i oczywiście przeznaczenie pierwszych pieniędzy. Potrzeba 16 mln dolarów, żeby rozpocząć prace – komentował na antenie Polsat News prezydent Andrzej Duda. Dodał, że całkowity koszt inwestycji szacowany jest na 30 mld dolarów, czyli około 119 mld złotych.
Co ciekawe, prezydent Duda wypowiadał się w taki sposób, jakby kwestia wykonawcy i dostawcy technologii była już przesądzona. Podkreślił, że byłaby to wspólna, polsko-amerykańska inwestycja. Jeszcze niedawno brano pod uwagę także dostawców, chociażby z Francji, czy Japonii.
Czytaj też:
Duda i Trump podpisali dwie deklaracje. W jednej z nich wspomniano o energetyce jądrowej