Mniej węgla i zeroemisyjny system za 280 mld zł. Poznaliśmy założenia Polityki Energetycznej Polski do 2040 r.

Mniej węgla i zeroemisyjny system za 280 mld zł. Poznaliśmy założenia Polityki Energetycznej Polski do 2040 r.

Michał Kurtyka
Michał Kurtyka Źródło: Newspix.pl / Nikoff
Ministerstwo Klimatu przedstawiło dziś zaktualizowany program Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. To według jego założeń opracowywane mają być poszczególne programy transformacji polskiego sektora energetycznego.

Poznaliśmy zaktualizowane założenia Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. Według dokumentu już za 20 lat 23 proc. produkowanej energii będzie powstawało ze źródeł odnawialnych.

– Z punktu widzenia całokształtu udziału OZE chcielibyśmy, aby co najmniej 23 proc. udziału OZE miało miejsce w finalnym zużyciu energii brutto w 2030 r. – powiedział Michał Kurtyka, minister klimatu.

Przyjęty program zakłada podział na trzy podstawowe filary.

Wsparcie dla regionów górniczych

Pierwszy to wsparcie dla obszarów, które obecnie w dużej części żyją z wydobycia paliw kopalnych. Na transformacje tego typu gmin przeznaczone zostanie 60 mld zł pochodzących z funduszy unijnych. Ministerstwo przewiduje, że do 2030 roku powstanie 300 tys. nowych miejsc pracy związanych z Odnawialnymi Źródłami Energii. Chodzi głównie o energetykę wiatrową, jądrową i elektromobilność.

Zeroemisyjny system energetyczny

Drugim filarem jest powstanie równoległego do istniejącego, zeroemisyjnego systemu energetycznego. Na ten cel PEP przewiduje aż 280 mld w perspektywie 20 lat. Za 130 mld zł głównie na morzu mają powstać farmy wiatrowe o łącznej mocy 8-11 GW. Pozostałe 150 mld zł przewidziano na budowę energetyki jądrowej. Docelowo reaktory jądrowe mają wytwarzać moc 6-9 GW energii. Zdaniem ministerstwa niezbędne jest jednak utrzymanie konwencjonalnego systemu, który ma być zabezpieczeniem w przypadku złej pogody, która nie pozwoli na korzystanie ze źródeł OZE.

– Moc systemu węglowego będzie dość znacząca. Moc zainstalowana w energetyce węglowej będzie większa, niż wynikałoby to z jej udziału. Obydwa elementy są istotne. Musimy utrzymać moc w systemie węglowym, by backupować tworzący się system zeroemisyjny. Mniej więcej tyle samo będziemy mieć w systemie zeroemisyjnym w perspektywie 20 lat, co obecnie mamy z konwencjonalnego systemu, czyli w okolicach 30-35 GW – dodał Kurtyka.

Czyste powietrze

Trzeci filar zaktualizowanej polityki to jakość powietrza. Projekt zakłada całkowitą rezygnację z węgla jako paliwa dla ciepłownictwa indywidualnego. Do 2030 roku całkowity zakaz ma objąć wszystkie tereny miejskie, a w 2040 całą resztę kraju. Ministerstwo wskazało także, że za dziesięć lat o ok. 1,5 mln ma wzrosnąć liczba gospodarstw domowych przyłączonych do sieci ciepłowniczej w miastach.

Mniej węgla

Jak zauważył Puls Biznesu, w zaktualizowanej wersji polityki występują także istotne różnice w udziale węgla w miksie energetycznym. W poprzedniej wersji, którą przedstawił jeszcze minister Krzysztof Tchórzewski w listopadzie 2019 r., zakładano, że do 2040 użycie węgla spadnie o 28 proc. W zaktualizowanej wersji czytamy, że będzie to 11-28 proc. Założenie jest więc bardziej elastyczne.

Czytaj też:
MAEA: Iran ma dziesięć razy więcej wzbogaconego uranu, niż pozwala mu umowa międzynarodowa

Źródło: Ministerstwo Klimatu / wnp.pl / Puls Biznesu