Rząd przyjął 2 lutego Politykę energetyczną Polski do 2040 roku. Zakłada ona, między innymi, zwiększone nakłady na Odnawialne Źródła Energii, walkę ze smogiem i uruchomienie aż sześciu bloków jądrowych. Na temat nowej strategii, na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia wypowiedział się Michał Kurtyka, minister klimatu i środowiska.
– Ostatni taki dokument przyjęto w 2009 roku. Nie trzeba być ekspertem w kwestii energetyki, aby wiedzieć, że w tym czasie bardzo wiele się zmieniło – powiedział Michał Kurtyka, minister Klimatu i Środowiska na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia. Dodał także, że nowo przyjęta strategia wpisuje się w działania, które są już realizowane.
Energetyka to suwerenność
Michał Kurtyka przypomniał również, że przemysł energetyczny to jedna z branż strategicznych. Jest szczególnie ważna dla bezpieczeństwa wewnętrznego i suwerenności Polski.
– Kwestia energetyczna jest też kwestią suwerenności. Musimy mieć na swoim terytorium moce, które nam taką suwerenność zagwarantują – powiedział.
Jednym z najciekawszych szczegółów PEP 2040 jest kwestia energetyki jądrowej. Poznaliśmy szczegóły dotyczące planów rządu, które zakładają nie jeden, a aż sześć bloków atomowych począwszy od 2033 roku. W dokumencie przedstawiono także dwie nieznane dotąd lokalizacje, które są brane pod uwagę.
– Bardzo ważną rolę stabilizatora energetyki ma stanowić energetyka jądrowa. Ona dostarcza stabilne dostawy energii 365 dni w roku 24 godziny na dobę – powiedział Kurtyka.
Czytaj też:
Strategia energetyczna do 2040 roku na posiedzeniu rządu. Decyzja możliwa jeszcze we wtorek