Założenia Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. zostały ujawnione we wrześniu 2020 roku. Zgodnie z zapowiedziami ministra klimatu (po rekonstrukcji rządu także ministra środowiska) Michała Kurtyki, do 2040 r. 23 proc. produkowanej energii w Polsce ma powstawać ze źródeł odnawialnych.
W projekcie ujęto też rozwiązania dla tych obszarów, w których ważną część lokalnej gospodarki stanowią paliwa kopalne. Dla nich przewidziano wsparcie zarówno z budżetu centralnego, jak i unijnego. Ten punkt jednak stoi pod małym znakiem zapytania – od tygodni trwają negocjacje górników ze stroną rządową i niewykluczone, że dojdzie do zmian w zakresie pomocy dla m.in. Śląska.
Polityka Energetyczna Polski do 2040 roku
Dokument był dotychczas projektem, założeniem, a 2 lutego uchwałą w sprawie Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku (skrót: PEP2040) zajmie się Rada Ministrów. Zgodnie z zapisami z wykazu prac legislacyjnych i programowych PEP2040 zakłada m.in.:
- nie więcej niż 56% węgla w wytwarzaniu energii elektrycznej w 2030 r.,
- co najmniej 23% OZE w finalnym zużyciu energii brutto w 2030 r.,
- wdrożenie energetyki jądrowej w 2033 r.,
- ograniczenie emisji GHG o 30% do 2030 r. (w stosunku do 1990 r.),
- wzrost efektywności energetycznej o 23% do 2030 r. (w stosunku do prognoz zużycia energii pierwotnej z 2007 r.).